Czasy Reagana minęły, w wielu krajach nadeszły czasy populistów, którzy by sobie chcieli porządzić, ale niespecjalnie wystawiać na ryzyko. Zachód dozuje więc Ukrainie pomoc militarną tak, by nie doprowadzić Rosji do klęski, by nie docisnąć Putina do ściany Kremla od strony Mauzoleum Lenina. I na tym Moskwa gra.
21 września 2024 r. Rosjanie przeprowadzili test swojej cudownej broni – balistycznej rakiety strategicznej RS-28 Sarmat. To następczyni ciężkiej rakiety R-36M2 Wojewoda, która obecnie wchodzi w uzbrojenie 62. Użurskiej Dywizji Rakietowej im. 60-lecia ZSRR (27 pocisków) ze sztabem w Użur-4 (między Tomskiem a Krasnojarskiem). Właśnie ta dywizja podjęła próbną eksploatację rakiet Sarmat.
To był test operacyjny, czyli mający wykazać gotowość do operowania, ale zakończył się bardzo efektownie. Pocisk eksplodował wewnątrz silosu, zamiast z niego wystartować. Nie miał oczywiście założonej głowicy bojowej (jądrowej), tylko ćwiczebną do oznaczenia miejsca upadku.
Start
Polish — mix 942. dzień wojny. Rosjanie zwiększają aktywność na Nowej Ziemi. Wznowią próby jądrowe?