Start Polish — mix Czy to uratuje miasta? Wody Polskie planują wypełnić zbiornik Racibórz Dolny 166...

Czy to uratuje miasta? Wody Polskie planują wypełnić zbiornik Racibórz Dolny 166 mln m sześć. wody. "Musimy reagować"

62
0
TEILEN

Największy niepokój budzi zbiornik Jarnołtówek – przekazała prezes Wód Polskich.
Planujemy wypełnić zbiornik Racibórz Dolny 166 mln m sześć. wody na jego 185 mln m sześc. całkowitej pojemności – zasygnalizowała w Katowicach prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska. Powinno to uchronić miasta poniżej – zaznaczyła. Największy niepokój spośród pracujących obiektów hydrotechnicznych budzi obecnie zbiornik Jarnołtówek (w gminie Głuchołazy, opolskie) – mówiła również.
Zbiornik Racibórz Dolny na Odrze rozpoczął piętrzenie wezbranych wód Odry w niedzielę nad ranem. Przed uruchomieniem zbiornika Wody Polskie przeanalizowały sytuację w zlewni Odry w Polsce i Czechach oraz prognozy hydrometeorologiczne.
W niedzielę po południu prezes Wód Polskich występowała na briefingu po posiedzeniu ogólnokrajowego sztabu kryzysowego w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach (uczestniczyli w nim m.in. szefowie MON Władysław Kosiniak-Kamysz, MSWiA Tomasz Siemoniak czy MI Dariusz Klimczak).
Kopczyńska została tam zapytana o ochronę miejscowości poniżej zbiornika w związku z jego uruchomieniem, czy tamtejsi mieszkańcy mają czego się obawiać. Odpowiedziała m.in., że to pierwsze operacyjne uruchomienie tego zbiornika.
On ma ogromną pojemność. Zaczęliśmy go napełniać dzisiaj rano, o godzinie 4.30. Możemy go uruchomić dopiero, kiedy dopływ do zbiornika wynosi odpowiednią ilość wody na sekundę. Kiedy doszliśmy do tego parametru, włączyliśmy
powiedziała prezes.
Przypomniała, że zbiornik został wybudowany przy wsparciu środków Banku Światowego i przy udziale specjalistów tej instytucji – jest to największy projekt przeciwpowodziowy, zrealizowany w ostatnich latach w tej części Europy. Ponieważ jest to zbiornik suchy, jego pojemność oznacza maksymalną pojemność retencyjną.
Musimy się przygotować, że on musi przyjąć dużo wody, która idzie Olzą, Odrą, jak również mamy informacje ze strony czeskiej dotyczące tego, co dzieje się w Bohuminie. Ten zbiornik powinien nam tę falę przyjąć i spłaszczyć
— zobrazowała Kopczyńska.
Natomiast, żeby on mógł być operacyjny, widząc prognozy na kolejne dni wiemy, że on też będzie musiał mieć odpływ, czyli będzie musiało część tej wody uciekać, żeby dawać kolejną pojemność retencyjną
— uściśliła.
Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której to, co spłynie z Kotliny Kłodzkiej, nie spotka się z falą powodziową z Odry. Według naszych obliczeń (…) zbiornik powinien przyjąć wszystko i miasta takie, jak Kędzierzyn-Koźle, Krapkowice, Opole i Wrocław, będą bezpieczne
— podkreśliła prezes Wód Polskich.
Zastrzegła, że sytuacja jest dynamiczna – nawet jeżeli przestanie padać deszcz, wody nadal będą spływały z gór rzekami i cały czas będzie ich przybywało.
Musimy reagować. To jest liczone na bieżąco, dynamicznie, cały ten zbiornik jest oprzyrządowany. Wiemy wszystko, co na nim się dzieje, mamy kamery, zespoły zostały również przeszkolone przez specjalistów z Banku Światowego, zresztą wielokrotnie wizytowały to też inne kraje patrząc, jak to wygląda
— mówiła Kopczyńska.

Continue reading...