12-letnia Maja zmarła po tym, jak przygniotło ją ogromne drzewo w parku. Choć od tej tragedii minęły już trzy lata, rodzice dziewczynki wciąż domagają się sprawiedliwości. W sądzie nadal toczy się proces, w którym oskarżony o niedopełnienie obowiązków jest nadleśniczy odpowiedzialny za drzewostan na tym terenie.