17 minut – tyle Donald Trump musiał czekać, by kontynuować przemówienie w Detroit. Wszystko przez problemy z dźwiękiem. Amerykańskie media zwracają uwagę, że to kolejny incydent na wiecu kandydata republikanów.
17 minut – tyle Donald Trump musiał czekać, by kontynuować przemówienie w Detroit. Wszystko przez problemy z dźwiękiem. Amerykańskie media zwracają uwagę, że to kolejny incydent na wiecu kandydata republikanów.
Kiedy Donald Trump pojawił się w piątek wieczorem na scenie wiecu w stanie Michigan, doszło do awarii dźwięku. Wypełniona po brzegi sala zwolenników oraz sam kandydat w wyborach na prezydenta USA czekali przez 17 minut, zanim obsługa techniczna rozwiązała problem.