Po zmianie władzy w Polsce liczono na poprawę wzajemnych relacji. Tym większe jest teraz rozczarowanie. Czy przyczyną p…
Po zmianie władzy w Polsce liczono na poprawę wzajemnych relacji. Tym większe jest teraz rozczarowanie. Czy przyczyną problemów jest brak chemii między Tuskiem a Scholzem? – zastanawia się publicysta niemieckiego dziennika „Der Spiegel“.
02.11.2024 02:02
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Punktem wyjścia do rozważań o stanie relacji polsko-niemieckich w najnowszym wydaniu tygodnika „Der Spiegel“ jest zorganizowane ponad dwa tygodnie temu przez kanclerza Olafa Scholza w Berlinie spotkanie z Joe Bidenem, w którym uczestniczyli także prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Tematem rozmów było wsparcie dla Ukrainy. Dlaczego nie zaproszono na to spotkanie Tuska? – pyta autor analizy Konstantin von Hammerstein.
„Der Spiegel“ przypomniał krytyczne wobec Niemiec komentarze polskich mediów, w których kwestionowano sens dyskutowania o Ukrainie bez udziału Polski. „Czy między Scholzem a Tuskiem nie ma chemii?“ – pytała jedna z cytowanych gazet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Uzasadnienie przedstawione przez Berlin było zdaniem von Hammersteina co najmniej „marne“. Gdyby Tusk był obecny na spotkaniu w Berlinie, trzeba by było zaprosić także premier Włoch Giorgię Meloni, a spotkanie w sześcioro byłoby „zbyt duże“. W dodatku, władze w Warszawie rzekomo nie sygnalizowały, że chciałyby, aby Tusk był obecny.
W Warszawie mówi się – kontynuuje von Hammerstein – że być może to prawda, ponieważ Tusk i tak nie oczekuje już niczego od Niemców. „Tusk jest rozczarowany i stracił nadzieję, że Scholz pomoże mu w trudnej walce z nienawidzącymi Niemiec populistami z PiS“ – czytamy w „Spieglu“.
Dziennikarz „Spiegla“ przypomniał, że po wyborze Tuska na premiera, w Europie, a przede wszystkim w Niemczech, słychać było „westchnienie ulgi“. Wobec kryzysu w relacjach niemiecko-francuskich Scholz mógł potrzebować nowego silnego partnera w Polsce.