Rzecznik wojskowy rebelianckiego ruchu Huti przekazał, że grupa zaatakowała amerykański lotniskowiec i statki mu towarzyszące na Morzu Czerwonym. Nie przedstawił jednak żadnych dowodów w tej sprawie. Co napisano w oświadczeniu?
O co chodzi: Rebelianci Huti twierdzą, że zaatakowali amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman i statki mu towarzyszące na Morzu Czerwonym w odpowiedzi na atak USA na Jemen. Jednakże nie przedstawili w tej sprawie żadnych dowodów. „Rzecznik wojskowy Huti powiedział, nie przedstawiając dowodów, że grupa zaatakowała w amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman i jego okręty wojenne na Morzu Czerwonym pociskami balistycznymi, manewrującymi i dronami“ – donosi agencja Reutera. To pierwszy raz, gdy Huti przyznali się do ataku na amerykański okręt od czasu zawieszenia broni między Hamasem a Izraelem z 19 stycznia. Nie wiadomo, czy rzekomy atak na lotniskowiec trafił w okręt lub spowodował jakiekolwiek uszkodzenia.
REKLAMA
Trump rozpoczął ataki wymierzone w Huti. „Spłynie na was piekło“
USA nie zaprzestaną ataków: Amerykański sekretarz obrony oświadczył w niedzielę, że USA nie zaprzestaną ataków na Huti w Jemenie, póki grupa nie zakończy działań militarnych w wymierzonych w USA i globalną żeglugę. Pete Hegseth w wywiadzie dla Fox News powiedział, że działania Stanów Zjednoczonych są odpowiedzią na dziesiątki ataków, które Huti przeprowadzili na statki na Morzu Czerwonym od listopada 2023 roku i stanowiły ostrzeżenie dla Iranu, aby przestał wspierać tę grupę. Sekretarz stanu USA Marco Rubio również przekazał, że Amerykanie będą kontynuowali ataki na Huti, dopóki rebelianci „nie będą już w stanie atakować globalnej żeglugi i amerykańskiej marynarki wojennej“.