Start Polish — mix Podróż Putina na spotkanie z Trumpem. Tak ma polecieć "Latający Kreml"

Podróż Putina na spotkanie z Trumpem. Tak ma polecieć "Latający Kreml"

105
0
TEILEN

Władimir Putin spotka się z Donaldem Trumpem w Budapeszcie. Tak przynajmniej wstępnie ustalili politycy. Jest tylko jeden problem: rosyjski dyktator nie może przelecieć nad terytorium Unii Europejskiej bez specjalnego zezwolenia. Jaką trasę obierze?
Problematyczna podróż Władimira Putina na spotkanie z Donaldem Trumpem
Donald Trump przekazał, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni ma się spotkać z Władimirem Putinem w Budapeszcie. Chociaż szczegóły tego szczytu nie zostały jeszcze ustalone, to wszystko wskazuje na to, że rosyjski dyktator będzie musiał przylecieć do Europy. Według BBC Putin najprawdopodobniej wybierze na podróż prezydencki Ił-96, zwany „Latającym Kremlem“, aby zagwarantować sobie bezpieczeństwo. Jednak to nie wybór środka transportu stanowi problem, a trasa. Najkrótsza wiedzie przez terytorium Unii Europejskiej, ale rosyjskie rządowe samoloty od czasu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę mają zakaz przelotu nad terytorium UE. W grę nie wchodzi też przelot nad Ukrainą.
REKLAMA
Taką trasę może obrać Władimir Putin
Brytyjska stacja jako najbardziej prawdopodobną trasę podaje tę, która wiedzie przez wschodnie wybrzeże Morza Czarnego, następnie Turcję, Bułgarię i Serbię lub Rumunię. Najmniej problematyczna jest tutaj Serbia. Jak wiadomo, prezydent tego kraju, Aleksandar Vucić, jest w dobrych relacjach z rosyjskim dyktatorem. Sama Serbia kandyduje co prawda do UE, ale nie jest jej członkiem. Pozostaje więc kwestia Bułgarii i Rumunii, które musiałyby wyrazić zgodę i eskortować samolot Putina w swojej przestrzeni powietrznej. Istnieje jeszcze jedna możliwość: przez Turcję, następnie wokół południowego wybrzeża Grecji, przez Czarnogórę i Serbię. Jest jednak ona o wiele dłuższa. Według portalu Air Live, gdyby Władimir Putin zdecydował się wybrać którąś z alternatywnych tras, to jego lot wydłużyłby się nawet o około 3 godziny. Co prawda rosyjski samolot prezydencki jest przygotowany na loty długodystansowe, ale tak długa trasa wymagałaby koordynacji z tureckimi i serbskimi służbami i przygotowania planów na ewentualne awaryjne lądowanie, gdyby wystąpiły komplikacje. Dodatkowo wciąż pozostaje kwestia przelotu nad Morzem Czarnym, co według ekspertów, na których powołuje się portal, mogłoby być niebezpieczne ze względu na toczące się w tym regionie działania militarne“.

Continue reading...