Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
Trwa 1342. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
00:01. „Telegraph”: Putin ma wiele powodów do zmartwień, obawia się zamachu stanu
Gwałtowny wzrost deficytu budżetowego, stóp procentowych oraz cen benzyny to tylko kilka powodów do zmartwień dla przywódcy Rosji, Władimira Putina – wyliczył brytyjski dziennik „Telegraph”. Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
W artykule przypomniano, że w październiku Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji (FSB) oskarżyła Michaiła Chodorkowskiego, krytyka Kremla i dawnego rosyjskiego oligarchę, oraz 22 członków Rosyjskiego Komitetu Antywojennego o planowanie zamachu stanu. Chodorkowski, przebywający obecnie w Londynie, przekonuje, że te oskarżenia są kłamstwem.
To świadczy o paranoi Kremla
powiedział w rozmowie z „Telegraph” John Herbst, były ambasador USA w Ukrainie. W jego opinii „Putin szuka wrogów, aby wzmocnić swój reżim”.
Brytyjski dziennik ocenił, że „rosyjska gospodarka zaczyna się chwiać”, o czym mają świadczyć m.in. wysokie stopy procentowe, paraliżujące działalność przedsiębiorstw, oraz gwałtowny wzrost kosztów pożyczek rządowych. Przypomniano słowa rosyjskiego ministra gospodarki Maksima Reszetnikowa, ostrzegającego w czerwcu, że kraj stoi „na krawędzi recesji”.
„Telegraph” zauważył, że „pojawiają się małe ogniska protestu”. Gazeta zwróciła uwagę na to, że w połowie października setki osób zebrały się na placu w Petersburgu, aby zaśpiewać zakazaną piosenkę, wzywającą do obalenia Putina.
Jednocześnie Ukraina agresywnie nasiliła ataki z użyciem dronów na rosyjskie rafinerie ropy naftowej, co odbiło się negatywnie m.in. na produkcji benzyny. Jak wyliczono, od stycznia wojska ukraińskie zaatakowały 21 z 38 największych rosyjskich rafinerii, w których ropa naftowa jest przetwarzana na produkty takie jak benzyna. Doprowadziło to ograniczenia dostaw i wzrostu cen benzyny o 40 proc. od początku 2025 r. Jak poinformowano, władze wprowadziły reglamentację benzyny na okupowanym przez nie ukraińskim Krymie, a małe stacje benzynowe na Syberii zostały zamknięte.
Do ukraińskich ataków dochodzi w czasie stagnacji rosyjskiej gospodarki. Jak podano, w 2024 r. realny PKB Rosji wzrósł o 4,3 proc. W tym roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc.
Według analiz przeprowadzonych przez Craiga Kennedy’ego, historyka z Uniwersytetu Harvarda, około 23 proc.
Start
Polish — mix RELACJA. 1342. dzień wojny na Ukrainie. "Telegraph": Putin ma wiele powodów do...