Prezydent Rosji Władimir Putin nadzorował w środę manewry sił nuklearnych, określane przez Kreml mianem triady nuklearnej. Podczas ćwiczeń odpalono m.in. międzykontynentalne pociski balistyczne, zdolne do ataku na Stany Zjednoczone.
Prezydent Rosji Władimir Putin nadzorował w środę manewry sił nuklearnych, określane przez Kreml mianem „triady nuklearnej“. Podczas ćwiczeń odpalono m.in. międzykontynentalne pociski balistyczne, zdolne do ataku na Stany Zjednoczone.
Putin zdecydował się na jądrowy pokaz sił wkrótce po tym, jak prezydent USA Donald Trump poinformował media o odroczeniu spotkania obu polityków. Rosyjski przywódca oświadczył jednak, że ćwiczenia balistyczne były zaplanowane już wcześniej.
Podczas szeroko zakrojonych manewrów, Rosjanie odpalili różne rodzaje pocisków, w tym międzykontynentalne pociski balistyczne Jars i Siniewa.
Jak informuje Kreml, ćwiczenia miały na celu wzmocnić rosyjskie wojsko na lądzie, w morzu i w powietrzu.