Start Polish — mix Andrzej Bargiel osiągnął szczyt K2. Teraz zjeżdża z "góry gór" na nartach

Andrzej Bargiel osiągnął szczyt K2. Teraz zjeżdża z "góry gór" na nartach

306
0
TEILEN

Polski narciarz i alpinista Andrzej Bargiel osiągnął w niedzielę rano czasu polskiego wierzchołek K2 i rozpoczął zjazd. „Jest dobrze, właśnie zaczynam zjazd!“ – zameldował przez radiotelefon w rozmowie z bazą. To czwarty ośmiotysięcznik, z którego zjeżdża na nartach. – Najświeższe wiadomości dotyczące sportów zimowych. Liga Światowa. Puchar Świata. Sporty zimowe kobiet i mężczyzn. Kalendarz rozgrywek, wyniki, statystyki, relacje.
W październiku 2013, po 30 godzinach wspinaczki na nartach skitourowych, stanął na szczycie Sziszapangmy skąd zjechał do obozu drugiego, a po odpoczynku do bazy. 25 września 2014 ustanowił czasowy rekord wejścia z bazy na szczyt Manaslu w czasie 14 godzin 5 minut oraz czasowy rekord baza – szczyt Manaslu – baza – 21 godzin 14 minut.
Niespełna rok później, 25 lipca 2015, jako jeden z dwóch himalaistów w tym roku, zdobywa główny wierzchołek Broad Peak i dokonuje pierwszego w historii zjazdu na nartach z tego ośmiotysięcznika. Zjazd do bazy zajął mu w sumie trzy godziny.
Pierwszym człowiekiem, który podjął próbę zjazdu na nartach z ośmiotysięcznika – Mount Everestu, był 6 maja 1970 roku Japończyk Yiuchiro Miura. Wyczyn japońskiego narciarza nie zakończył się jednak pełnym sukcesem, podczas jazdy wypięła mu się narta, a uratował go spadochron, mający za zadanie zmniejszać prędkość, zahaczając o skały.
Wyprawa japońskiego wspinacza była ogromnym przedsięwzięciem logistycznym z udziałem dziesiątek tragarzy i kosztowała około miliona dolarów.
W 1992 po stronie południowej zjechał z najwyższej góry ziemi Niemiec Reinhard Patscheider, a jeszcze w tym samym roku dokonał tego Francuz Pierre Tardivel. Wiosną 1996 z Mount Everestu, od strony północnej, zjechał Włoch Hans Kammerlander. Pochodzący z Tyrolu narciarz podjął także próbę zjazdu z K2, ale musiał z niej zrezygnować.
„Modę“ na ekstremalne wyczyny narciarskie zapoczątkował na dobre Francuz Jean Afnasi, kiedy w 1978 roku zjechał z Mount Everestu z wysokości 8200 m. Legenda ski-extreme Sylvian Saudan zjechał na nartach ze szczytu Hidden Peak w Pakistanie w 1982 roku i stał się pierwszą osobą, która kiedykolwiek zjechała z samego szczytu powyżej 8000 metrów. Do grona prekursorów zaliczali się także Bruno Gouvy (snowboard) i Veronique Perillat (monoski) zjeżdżając z Czo Oju (8188 m npm) w 1988 roku. Tym samym Perillat została pierwszą kobietą, która dokonała zjazdu na takiej wysokości.
Jeden z najbardziej utytułowanych narciarzy, Słoweniec Davorin „Davo“ Karnicar, który na nartach zjechał z siedmiu najwyższych szczytów wszystkich kontynentów (tzw. Korona Ziemi), wspominał podczas pobytu w Polsce, że jazda z tak wysokich gór wygląda zupełnie inaczej niż w narciarstwie alpejskim. Na tak dużej wysokości jest bardzo mało tlenu i podczas zjazdu trzeba robić przerwy. Ogromnym niebezpieczeństwem jest także groźba lawin.
Jak przyznał były reprezentant Słowenii z narciarstwie alpejskim, uczestnik Pucharu Świata w tej dyscyplinie, z Mount Everestu zjeżdżał cztery godziny i 25 minut, z czego półtorej poświęcił na odpoczynek? Był pierwszym człowiekiem, który z najwyższej góry świata zjechał bez odpinania nart. Jego poprzednicy niektóre odcinki pokonywali pieszo, z nartami na plecach.
Wspinaczkę na położoną w Karakorum górę K2 (8611 m) Andrzej Bargiel i Janusz Gołąb oraz czterech pakistańskich tragarzy wysokościowych rozpoczęło w czwartek. Dla 30-letniego Bargiela głównym celem jest wejście i zjazd na nartach.
To druga próba zakopiańczyka, ubiegłoroczna zakończyła się niepowodzeniem. – Wtedy zdecydowanie zawiodła pogoda. Chociaż mogłem wejść na szczyt, to zjazd ze względu na bezpieczeństwo był wykluczony – wyjaśnił pochodzący z Łętowni koło Limanowej Bargiel.
Atak szczytowy z obozu czwartego Bargiel rozpoczął przed północą polskiego czasu. Na szczycie stanął o godz. 8:25. Przed siódmą rano rozmawiał przez radiotelefon z Markiem Ogniem, który jest w bazie pod K2, i poinformował, że w ciągu kilkudziesięciu minut stanie na wierzchołku.
Mówi, że czuje się świetnie, tak że jest ekstra – relacjonował Ogień w rozmowie z dziennikarzem RMF FM .
Dodał, że jego zdaniem Bargiel będzie zjeżdżał w dół wzdłuż śladów, które wcześniej zostawiła wyprawa komercyjna. – Zobaczymy, jak to się dalej potoczy. Miejmy nadzieję, że wiatr się trochę wzmocni, bo jest dość słaby na wysokości 7500 m, i przewieje te chmury – relacjonował.
Trasę zjazdu Bargiel opracował w ubiegłym roku przy okazji pierwszej próby dokonania tego wyczynu. Trasa łączy trzy drogi: najpierw przewidziany został zjazd fragmentem Drogi Pierwszych Zdobywców, później przejazd tzw. wariantem Messnera, a na koniec – fragmentem drogi Polaków, czyli Kukuczki i Piotrowskiego.

Continue reading...