Chcemy, by do SN i wymiaru sprawiedliwości przyszło nowe pokolenie; ludzie, którzy karierę zawodową rozpoczęli po 1989 r.- powiedział prezydent Andrzej Duda na Uniwersytecie w Zurychu. Zapewnił, że w Polsce obecnie wszystkie przemiany odbywają się z zgodnie z konstytucją.
We wtorek po południu na Uniwersytecie w Zurychu polski prezydent wygłosił wykład zorganizowany przez Europa Institut w ramach dorocznego tzw. wykładu churchillowskiego. Wykład dotyczył polskiej wizji integracji europejskiej.
Przed rozpoczęciem wykładu prezydenta kilka osób zebranych w audytorium wstało z okrzykiem „Wolne sądy, konstytucja“. Po krótkiej chwili zostały one wyprowadzone z sali przez ochronę. Po zakończeniu wykładu Duda został zapytany o konflikt „wokół wolności i demokracji, który według niektórych ma miejsce w Polsce“.
„Mamy w Polsce wielość poglądów, którą być może niektórzy uznają za głęboką. Choć muszę powiedzieć, że gdy spotkałem się z rozbieżnością poglądów w Stanach Zjednoczonych, to uznałem, że u nas jest jednak bardzo spokojnie“ – oświadczył Duda.
Jak mówił, będąc niedawno w Waszyngtonie i Nowym Jorku miał możliwość obserwacji dyskusji w amerykańskich mediach dotyczącej ostatniej nominacji do Sądu Najwyższego w USA .
„Taki poziom nienawiści i pomówień, bo w moim przekonaniu jednak wiele z nich miało miejsce, w Polsce jest czymś niewyobrażalnym, a już takie zróżnicowanie przekazu medialnego jest po prostu szokujące“ – powiedział prezydent.
Duda mówił, że w czasie transformacji wielu Polaków „straciło dorobek swojego życia“, ale „byli też ludzie, którzy dorobili się w tym czasie fortun“.
„Polacy w większości doskonale wiedzą, że była to cena, którą zapłaciliśmy za bezkrwawą rewolucję. Tą ceną było przejęcie większości państwowego majątku przez ludzi związanych z poprzednim systemem, którzy mieli odpowiednie znajomości, kontakty, wiedzę“ – dodał prezydent.
„Wielu z tych ludzi wyścieliło sobie bardzo wygodne miejsca w nowym, kształtującym się systemie, rzeczywiście demokratycznym i wolnorynkowym. Zapewniam państwa, że gdyby większości z nich w tym systemie przez ostatnie 30 lat nie było, gdyby wtedy te przemiany rzeczywiście dobrze przeprowadzono, Polska rozwinęłaby się jeszcze szybciej“ – powiedział prezydent.
Według Dudy, dzisiaj w Polsce trwa „poważny spór polityczny pomiędzy tymi, którzy uważają, że ostatnie 30 lat to były wspaniałe lata rozkwitu Polski, i tymi, którzy chłodno na to patrzą i mówią: potrzebujemy jeszcze wielu zmian, żeby Polska stała się poważnym, silnym państwem na miarę swojej rzeczywistej, europejskiej pozycji“.
„Ci, którzy chcą w Polsce poważnych zmian mentalnościowych, które muszą nastąpić poprzez zmiany personalne, wygrali ostatnie wybory parlamentarne“ – powiedział Duda. Jak dodał, do czasu swego wyboru na urząd prezydenta on także należał do tego obozu politycznego.
„Dokonujemy w tej chwili w Polsce zmian, z którymi część społeczeństwa się nie zgadza, tak jak to w demokracji często bywa. Dokonujemy zmian m.in. w wymiarze sprawiedliwości“ – oświadczył prezydent.
„Byłem autentycznie wstrząśnięty, kiedy analizując strukturę polskiego SN dowiedziałem się, że jest w nim kilkunastu sędziów, którzy byli aktywnymi działaczami partii komunistycznej, z których kilku skazywało w czasie stanu wojennego ludzi na kary więzienia“ – mówił.
„Ktoś powie: płacimy cenę za bezkrwawą rewolucję, ale ja uważam, że 30 lat płacenia wystarczy“ – dodał. Jak mówił, dlatego obecnie rządzący w Polsce podjęli zmiany prawne, „które powodują, że ludzi ci przechodzą w stan spoczynku na pełnych uprawnieniach emerytalnych“. Dodał, że są to są „niezłe warunki“ jak na standardy europejskie, a „jak na polskie standardy są one rewelacyjne“.
„Chcemy, by do SN i wymiaru sprawiedliwości przyszło nowe pokolenie, najlepiej urodzone po 1989 roku. Oczywiście w SN to niemożliwe, ale chcielibyśmy, by do SN przyszli ludzie, którzy karierę zawodową rozpoczęli już w tej Polsce, która jest wolną Polską, po 1989 r.; ludzie niezwiązani z komunistyczną przeszłością, którzy nie współpracowali z komunistycznymi służbami specjalnymi, którzy wychowali się już w innej Polsce – podkreślił Duda.
Jak zaznaczył, „twierdzenie, że konstytucja w Polsce jest naruszana, jest świetnym hasłem, bo się świetnie przebija na świecie“. „Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że w Polsce wszystkie przemiany odbywają się zgodnie z polską konstytucją“ – oświadczył prezydent.
Jak mówił, „wolność słowa w Polsce jest daleko większa niż na przykład w Niemczech“. „Wolność zgromadzeń jest absolutnie pełna, każdy może demonstrować, co mu się podoba. Wolność zrzeszania jest absolutnie pełna. Wszystkie konstytucyjne wartości europejskie są absolutnie gwarantowane i przestrzegane“ – zapewnił Duda.
Zaznaczył, że na każdym jego publicznym spotkaniu pojawiają się osoby, które przychodzą w koszulkach z napisem „Konstytucja“ i protestują. „Mają prawo, żyjemy w demokratycznym państwie; jest wolność słowa, wolność zgromadzeń, można wyrażać swoje poglądy, nie mam nic przeciwko temu“ – powiedział prezydent.