– Przechodzimy na politykę wystawiania mandatów za brak maseczek – obwieścił w czwartek w Poznaniu, po półtora roku trwania pandemii, po kwartale rozprzestrzeniania się wysoko zaraźliwego wariantu Delta, minister zdrowia Adam Niedzielski. Podkreślił, że to konieczność w obliczu rosnącej liczby zakażeń.
Zobacz wideo Co z obowiązkowymi szczepieniami? Cholewińska-Szymańska: Nie ma teraz takiej woli politycznej W czwartek 28 października ministerstwo zdrowia poinformowało, że w ciągu ostatniej doby wykrytych zostało 8 378 przypadków zakażenia koronawirusem, zmarło 101 osób. Jak przekazał minister zdrowia Adam Niedzielski, szczyt fali zachorowań ma nastąpić w okolicach drugiej dekady listopada. Biorąc pod uwagę sytuację epidemiologiczną, minister zapowiedział kary za brak maseczki. REKLAMA Więcej informacji z kraju i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl. Rekonstrukcja rządu. Oto nowi ministrowie [ZDJĘCIA] Adam Niedzielski: Przechodzimy na politykę wystawiania mandatów. Potrzebna jest egzekucja tego obowiązku Minister poinformował, że w najbliższy piątek będzie rozmawiał o tej sprawie z szefostwem policji. – Jeżeli chodzi o karanie za brak maseczek, myślę, że ta polityka będzie niestety bardziej dolegliwa. Do tej pory podstawowym elementem to było zwracanie uwagi albo upomnienie, teraz przechodzimy na politykę wystawiania mandatów.