– Z tego, co wiem, pan minister Sienkiewicz na różne sposoby analizował tę kwestię z wybitnymi praktykami. Widziałem opinie prawne wybitnych ekspertów, którzy mówili, że takie działania są absolutnie dopuszczalne – tak o zmianach władz w mediach publicznych mówił w piątek w Polsat News minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Przekonywał jednocześnie, że sprawa ma ‚bardzo szczególny kontekst‘.
– Mam zaufanie do działań ministra Sienkiewicza i tego, w jaki sposób doprowadzono do odzyskania kontroli nad mediami, które mają fundamentalne znaczenie dla każdego Polaka. My jako obywatele mamy prawo do tego, żeby media były rzeczywiście publiczne, żeby odzwierciedlały szeroki światopogląd i sposoby myślenia Polaków, a nie realizowały tylko interes partyjny – mówił w piątek w Polsat News minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar.
REKLAMA
Zobacz wideo Przerażony Kaczyński dotarł do TVP. Powodem zmiana w mediach publicznych (20 grudnia)
Przyznał, że droga prawna, w której minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powołał się na kodeks spółek handlowych, „może budzić różne wątpliwości“. – Został przyjęty właśnie taki scenariusz. Wyobraźmy sobie, że zostałaby wybrana inna droga. Czy na koniec, jeżeli byłaby przeprowadzona i byłaby kwestionowana na inne sposoby, czy i tak nie mielibyśmy tych samych obrazków? To jest instytucja tak strategicznie ważna z punktu widzenia tożsamości politycznej dla PiS, że prawdopodobnie mielibyśmy takie same sceny – dodał.
Prowadzący Grzegorz Kępka przywołał stanowisko Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która w swoim oświadczeniu wspomniała o poważnych wątpliwościach prawnych dotyczących przeprowadzenia zmian we władzach mediów publicznych. – Musimy zwrócić na bardzo szczególny kontekst. Telewizja Polska została oskarżona, że wpływała na poprzednie wybory prezydenckie i obecne wybory parlamentarne, o różne działania szkodzące różnym grupom społecznym, osobom LGBT+, sędziom, prokuratorom.