Władze Trynidadu i Tobago rozważają ogłoszenie stanu nadzwyczajnego w kraju z powodu rozległego wycieku ropy ze statku, który osiadł u wybrzeży w zeszłym tygodniu. Załoga opuściła jednostkę, która przed wypadkiem nie wzywała pomocy – informuje w niedzielę BBC.
Władze Trynidadu i Tobago rozważają ogłoszenie stanu nadzwyczajnego w kraju z powodu rozległego wycieku ropy ze statku, który osiadł u wybrzeży w zeszłym tygodniu. Załoga opuściła jednostkę, która przed wypadkiem nie wzywała pomocy – informuje w niedzielę BBC.