Microsoft poradził sobie z podstawową przyczyną awarii, która w piątek sparaliżowała prace lotnisk, banków czy mediów w dziesiątkach państw świata. Użytkownicy systemów firmy mogą jednak nadal zmagać się z utrudnieniami. Z kolei przedstawicielka polskiego oddziału przedsiębiorstwa uściśliła, iż mamy do czynienia nie z jedną, ale dwoma awariami naraz.
Microsoft poradził sobie z „podstawową przyczyną awarii“, która w piątek sparaliżowała prace lotnisk, banków czy mediów w dziesiątkach państw świata. Użytkownicy systemów firmy mogą jednak nadal zmagać się z utrudnieniami. Z kolei przedstawicielka polskiego oddziału przedsiębiorstwa uściśliła, iż mamy do czynienia nie z jedną, ale dwoma awariami naraz.
„Centrala“ Microsoftu przekazała, że „podstawowa przyczyna globalnej awarii została naprawiona“, ale jej pozostałe skutki „w dalszym ciągu wpływają na niektóre aplikacje i usługi Office 365“ – podał Reuters.
Rzeczniczka polskiego oddziału informatycznego giganta Anna Klimczuk powiedziała natomiast PAP, że „faktycznie zdarzyły się jednocześnie dwie awarie“.