Po dwóch latach kierowania rządem Donald Tusk dotarł do miejsca, w którym powinien się znaleźć dwa lata temu. Ale w KO nie są pewni czy ten przypływ aktywności premiera to ostatni zryw, czy sygnał, że Kierownik obudził się na dobre.
Po dwóch latach kierowania rządem Donald Tusk dotarł do miejsca, w którym powinien się znaleźć dwa lata temu. Ale w KO nie są pewni czy ten przypływ aktywności premiera to ostatni zryw, czy sygnał, że Kierownik obudził się na dobre.