– napisał Miedwiediew na swojej stronie na Facebooku. Szef rządu oświadczył w tym komentarzu, że administracja Obamy „okazała całkowity brak dalekowzroczności w tak skomplikowanej kwestii, jak relacje z Rosją“. Nie uwzględniła ona – jego zdaniem – „że taki sposób rozmowy jest niedopuszczalny z krajem, który jest stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ“. Rosja – napisał Miedwiediew – to „kraj, który dysponuje potencjałem obronnym równym amerykańskiemu“. Ocenił, że nie jest przesadą twierdzenie, iż „od relacji USA i Rosji zależy los najważniejszych inicjatyw międzynarodowych“. Premier Rosji oświadczył, że degradacja w stosunkach dwustronnych nastąpiła pod koniec drugiej kadencji Obamy. P – napisał Miedwiediew. Ocenił, że USA nie odniosły w rezultacie żadnych korzyści. Ekipie Obamy Miedwiediew zarzucił, że doprowadziła stosunki z Moskwą „do najniższego poziomu w ciągu ostatnich dziesięcioleci“. Szef rządu Rosji nazwał to „głównym błędem geopolitycznym“ odchodzącej administracji USA.