Start Polish — mix Blokada Wawelu. Śledztwo ws. uniemożliwiania wjazdu politykom PiS

Blokada Wawelu. Śledztwo ws. uniemożliwiania wjazdu politykom PiS

390
0
TEILEN

NewsHubŚledztwo dotyczy wydarzeń z 18 grudnia, kiedy kilkadziesiąt osób próbowało zablokować wjazd polityków PiS, m.in. prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premier Beaty Szydło, na Wzgórze Wawelskie. Tego dnia prezes PiS w miesięcznicę pogrzebu swojego brata i bratowej przyjechał złożyć kwiaty na ich sarkofagu.
Demonstrujący skandowali m.in. „Wolność, równość, demokracja“, „Solidarni z opozycją“. Kilkanaście osób usiadło na podjeździe, potem niektórzy z nich się położyli; zostali usunięci siłą przez policjantów. Protestujący przeciwko polityce rządu blokowali także wyjazd z Wawelu samochodów, którymi podróżowali posłowie PiS, w kierunku pierwszego z aut rzucone zostały jajka. Na murze otaczającym Wawel wyświetlano m.in. hasła: „Idź pan do diabła“, „Mamy smoka i nie zawahamy się go użyć“.
Po tym zdarzeniu nikt nie został zatrzymany, ale policja podjęła czynności mające na celu ustalenie odpowiedzialności tych, którzy utrudniali wjazd. Analizowała m.in. zapis z policyjnych kamer.
Na podstawie materiałów przekazanych przez policję prokuratura wszczęła śledztwo.
„Znieważenie funkcjonariuszy publicznych i zmuszanie przemocą lub groźbą bezprawną“
Jak powiedział prok. Hnatko, śledztwo dotyczy trzech wątków. – Pierwszy dotyczy publicznego znieważenia funkcjonariuszy publicznych, czyli wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, i posła na Sejm Jarosława Kaczyńskiego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, przez wykrzykiwanie i wyświetlanie przy pomocy rzutnika obraźliwych haseł na murach Zamku Wawelskiego – poinformował.
Drugi wątek śledztwa dotyczy zmuszania przemocą lub groźbą bezprawną wicemarszałka Ryszarda Terleckiego, premier Beaty Szydło i posła Jarosława Kaczyńskiego do zaniechania wjazdu na Wzgórze Wawelskie i uniemożliwiania wyjazdu.
Trzeci badany wątek śledztwa dotyczy pomówienia i znieważenia wicemarszałka Terleckiego i posła Jarosława Kaczyńskiego jako osób prywatnych przez publiczne wykrzykiwanie i wyświetlanie przy pomocy rzutnika obraźliwych haseł na murach Zamku Wawelskiego.
– Postępowanie toczy się w sprawie, nikomu nie przedstawiono zarzutów, są przesłuchiwanie świadkowie, w szczególności funkcjonariusze policji, którzy zabezpieczali przejazd – powiedział prok. Hnatko.
„Nie było powodu, żeby wzbudzać awanturę w takim miejscu“
W poniedziałek – dzień po zdarzeniu – poseł PiS Ryszard Terlecki mówił na konferencji prasowej w Krakowie, że to, co działo się pod Wawelem, „było przykre i niesmaczne“. W jego ocenie policja zachowała się niesłychanie łagodnie.
– Nie było żadnego powodu, żeby wzbudzać awanturę akurat w takim miejscu. Kompromituje to tych, którzy tę awanturę wywołali. Ponieważ było też naruszone prawo, mam nadzieję, że pociągnie to za sobą również skutki prawne – podkreślił wtedy Terlecki.
Również szef MSWiA Mariusz Błaszczak zaznaczył w tym dniu, że policja w każdym przypadku będzie stanowczo reagować na przejawy chuligaństwa i prowokacje, których celem jest destabilizacja polskiej demokracji.
– Każdy, kto łamie prawo, musi liczyć się z konsekwencjami i nie ma tu żadnej taryfy ulgowej. Nie ma i nie będzie przyzwolenia na ataki kierowane wobec osób publicznych oraz w stosunku do policjantów, którzy sumiennie wykonują swoje obowiązki, zapewniając bezpieczeństwo uczestnikom różnych zgromadzeń – mówił minister.
PAP, polsatnews.pl

Similarity rank: 1.1
Sentiment rank: -2.6