„Mieliśmy też takie sytuacje, że media zarządzane z zewnątrz wręcz inspirowały działania antyrządowe, np. demonstracje uliczne“.
Będziemy konsultować sprawę dekoncentracji rynku mediów ze środowiskiem dziennikarzy i wydawców w Polsce, ale też poważnie słuchać opinii tych państw, z których pochodzą właściciele tych mediów
—zapowiedział we wtorek szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Projekt ustawy o dekoncentracji mediów przygotowywany jest w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
To jest oczywiste, że ten projekt prędzej czy później będzie musiał trafić pod obrady Sejmu. Prawdę mówiąc czekaliśmy, pewien taki harmonogram ustalając, że najpierw trzeba przeprowadzić reformę sądów, a dopiero później reformę mediów
—powiedział Terlecki w TVP Info.
Jak podkreślił, ws. dekoncentracji rynku mediów „są dwa aspekty”.
Po pierwsze, by uniemożliwić koncentrację rozmaitych mediów w jednych rękach, a więc, że jeden właściciel dysponuje zarówno mediami elektronicznymi, papierowymi, ma stacje telewizyjne, radia, portale, gazety i koncentruje w ten sposób swój stan posiadania. Z drugiej strony nie jest jednak możliwe tolerowanie takiej sytuacji, że z zewnętrz, a więc z innego kraju otrzymują redakcje instrukcje, jak mają się zachowywać
—zaznaczył.
Nawiązał w ten sposób do informacji podanych w ubiegły czwartek przez „Wiadomości” TVP , że szefostwo koncernu medialnego Ringier Axel Springer oczekuje od swoich dziennikarzy publikowania krytycznych ocen braku poparcia polskiego rządu dla Donalda Tuska w wyborze na szefa Rady Europejskiej.
Przypomnijmy, że mieliśmy też takie sytuacje, że media zarządzane z zewnątrz wręcz inspirowały działania antyrządowe, np. demonstracje uliczne
—dodał Terlecki.
Pytany, czy PiS planuje wysłuchanie racji innych stron w tej sprawie, Terlecki powiedział:
Z pewnością. Tutaj będziemy to konsultować zarówno z opinią i dziennikarzy i wydawców w Polsce, ale też poważnie słuchać opinii tych państw, z których pochodzą właściciele tych mediów.
Jak zaznaczył, „jest dla wszystkich oczywiste, że taka koncentracja własności mediów w Polsce ma miejsce w Niemczech”.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin wyraził we wtorek nadzieję, że do wakacji gotowy rządowy projekt legislacyjny w sprawie dekoncentracji będzie mógł ujrzeć światło dzienne. Jak dodał, analizowane są rozwiązania dekoncentracyjne obowiązujące w Niemczech i we Francji.
Sellin zaznaczył, że w grudniu ubiegłego roku w resorcie kultury została powołana specjalna komisja ekspercka złożona z przedstawicieli MKiDN, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Kończymy już właściwie te analizy rozwiązań prawnych, które są w Europie. Chcieliśmy nad tym pracować jeszcze spokojnie, ale w związku z sytuacją, która nastąpiła, chyba te prace przyspieszymy i mam nadzieję, że do wakacji gotowy projekt legislacyjny, rządowy, z MKiDN w tej sprawie będzie mógł ujrzeć światło dzienne
—zapowiedział Sellin.
W lutym wiceminister zapowiadał, że repolonizacja mediów będzie dotyczyć prasy – jak tłumaczył – ze względu na to, że 80-90 proc. lokalnych gazet jest w rękach kapitału zagranicznego. Dodał, że zmiany mają polegać na wykupie udziałów w danych mass mediach.
kk/ PAP