Ambasador USA przy ONZ apeluje o zerwanie kontaktów dyplomatycznych i handlowych z Koreą Płn.
Ambasador USA przy ONZ Nikki Haley oświadczyła, że Stany Zjednoczone „całkowicie zniszczą” reżim w Pjongjangu, jeśli dojdzie do wojny. Zaapelowała do wszystkich krajów o zerwanie kontaktów dyplomatycznych i handlowych z Koreą Północną, która we wtorek przeprowadziła kolejny test rakietowy.
Światowe agencje chwilę po 4:30 polskiego czasu zretransmitowały oświadczenie z północnokoreańskiej telewizji. Oświadczenie, które przeczytała Ri…
– Korea Północna wybrała agresję, a nie proces pokojowy – powiedziała Haley na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, która zebrała się w trybie pilnym po ostatniej próbie rakietowej Korei Płn.
– Nigdy nie szukaliśmy wojny z Koreą Północną i nie szukamy jej także teraz, ale jeśli wybuchnie, to reżim w Pjongjangu zostanie całkowicie zniszczony – zagroziła ambasador. Jednocześnie wezwała wszystkie kraje, by zerwały wszelkie kontakty, także dyplomatyczne i handlowe, z Koreą Północną. Zaapelowała do Chin, jej największego sojusznika, o całkowite wstrzymanie dostaw ropy naftowej.
Mogą razić odległe cele
Reżim Kim Dzong Una ogłosił, po przeprowadzeniu kolejnej próby rakiety balistycznej, że program budowy strategicznych sił jądrowych został zrealizowany i tym samym KRL-D dołączyła do grona mocarstw jądrowych, a jej rakiety mogą uderzać w cele w USA.
Najnowsza próba balistyczna została nazwana w państwowej telewizji „epokową”. Władze zapewniły, że pocisk rakietowy testowany we wtorek był najpotężniejszym ze zbudowanych dotąd w KRL-D.
Szef resortu obrony USA James Mattis powiedział, że pocisk ten osiągnął wyższy pułap niż poprzednie północnokoreańskie rakiety. Dodał, że próba tej broni stanowi zagrożenie dla całego świata.