Węgry wybierają nowych przedstawicieli do parlamentu. Z uwagi na wysoką frekwencję głosowanie, które miało zakończyć się o godzinie 19, zostało…
Lokale wyborcze na Węgrzech miały zostać zamknięte o 19, jednak w wielu miejscach kolejki były tak duże, że głosowanie zostało przedłużone. Zgodnie z węgierskim prawem osoba, która ustawi się w kolejce do głosowania przed 19, musi mieć zagwarantowaną możliwość oddania głosu.. W niektórych komisjach trzeba było stać nawet kilka godzin, aby móc oddać głos. Na godzinę 18:30 frekwencja wyborcza wyniosła 68,13 procent. Eksperci zwracają uwagę na fakt, iż wysoka frekwencja może sprzyjać opozycji i osłabić wynik Fideszu. Wyniki exit poll mają być znane dopiero około godziny 23. Jednak jeszcze przez wiele dni będą spływać głosy oddane za granicą, którą w tym roku również było rekordowo dużo. Ze wstępnych informacji dziennikarzy wynika, że Fidesz wygrał zdecydowanie na wsiach i w mniejszych miastach, natomiast partia Orbana straciła kilka mandatów w Budapeszcie oraz innych większych miastach.
Ostatnie sondaże wskazywały, że zwycięstwo Koalicji Fidesz-KDNP w wyborach na Węgrzech jest praktycznie przesądzone. Dzień przed wyborami premier Viktor Orban zapowiedział budowę „chrześcijańskiej ojczyzny”. – Zbudowaliśmy ogrodzenie, broniliśmy południowej granicy. Migracja jest jak rdza, która powoli, ale na pewno dotknie Węgry – powiedział w kontekście kryzysu migracyjnego. Od 2010 r. na Węgrzech rządzi koalicja konserwatywnego Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP). Do udziału w wyborach na Węgrzech jest uprawnionych ponad 8,2 mln osób. Węgrzy wybierają 199 deputowanych.
Czytaj także: Krystyna Pawłowicz radzi Węgrom, jak głosować w wyborach. „Precz z Sorosem!”
