– Kurski przyszedł do telewizji z przekonaniem, że wszystko mu wolno i na wszystko będą pieniądze – mówił Juliusz Braun. – Jak przyszedł do TVP, to w kasie było 100 mln zł. Teraz po roku ma minus 200 mln – mówił. Jak zauważył były prezes TVP, słabe wyniki finansowe nie były przeszkodą do gigantycznej podwyżki, jaką otrzymał Kurski. Zasugerował, że wynosiła ona kilkadziesiąt tysięcy złotych, a obecna pensja prezesa TVP może być wyższa nawet o 250 proc. w stosunku do zeszłego roku.
Julisz Braun zwrócił uwagę, że tegoroczny sylwester TVP w rytmach disco-polo kosztował dwa razy więcej niż zeszłoroczny sylwester we Wrocławiu. –To jest wielka »zasługa » Kurskiego, że wprowadził disco-polo do telewizji publicznej – ironizował Braun. Podkreślił, że telewizja wydając tak duże kwoty na sylwestra, mimo dobrej oglądalności, nie jest w stanie na nim zarobić.
