Szczerba napisał o tym na Twitterze. Jak twierdzi dotarł do projektu proponowanych zmian, który został przesłany do zaopiniowania do Kancelarii Sejmu.
Obecnie zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora każdy poseł ma prawo do « wyrażania swego stanowiska oraz zgłaszania wniosków w sprawach rozpatrywanych na posiedzeniach izby i jego organów ».
– To ograniczenie obecnych praw, które nam przysługują – mówi polsatnews.pl Szczerba. – Ponad 450 posłom marszałek Kuchciński chce zabrać to prawo, oddając je tylko przewodniczącym klubów, koła lub upoważnionym wiceprzewodniczącym – dodaje.
Zmiana nie dotyczyłaby trzech sytuacji, w których potrzebne są wnioski z poparciem minimum 30 posłów: głosowania imiennego, reasumpcji głosowania oraz uchwalenia tajności obrad.
Zależni od « arbitralnej decyzji marszałka »
Według Szczerby,marszałek Kuchciński chce również wprowadzić nowe wykroczenie, którym ma być « wystąpienie odbiegające od przedmiotu obrad ».
Za uniemożliwianie przez posła pracy organów Sejmu oraz zakłócenie przebiegu posiedzenia Sejmu (czyli wystąpienie odbiegające od przedmiotu obrad) projekt przewiduje kary: utratę połowy uposażenia poselskiego przez okres sześciu miesięcy lub utratę pełnej diety przez trzy miesiące.
– Od arbitralnej decyzji marszałka zależeć będzie, czy wypowiadane słowa dotyczą tego punktu, czy nie – ocenił Szczerba. Przypomniał, że swoje ostatnie wystąpienie rozpoczął od słów « Panie marszałku kochany, muzyka łagodzi obyczaje ». – Gdyby nowy przepis teraz obowiązywał, na pewno decyzją marszałka podlegałbym tej karze – podsumował.
polsatnews.pl