Słabość Andrzeja Dudy do narciarstwa jest powszechnie znana. • Fot. Karolina Wiśniewska / naTemat.pl Przemysław Penconek 21 stycznia 2017 P rezydent w ubiegłym tygodniu kibicował skoczkom narciarskim w Wiśle. Tym razem wolał w czasie turnieju w Zakopanem pojeździć sobie na nartach i o mało nie przypłacił tego wypadkiem.
Zamiast na Puchar Świata w skokach w Zakopanem, Andrzej Duda postanowił wybrać się na wieczorne szusowanie na stoku w Małem Cichem. Pan Górol prawie Pana Prezydenta przewrócił ;-). @HaKejt https://t.co/wRGKztTURk — ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) 21 stycznia 2017
Prezydent znany jest ze swojej miłości do białego szaleństwa. Wystarczy wspomnieć, że oddawał mu się nawet w czasie ostatniego sejmowego kryzysu , zwanego przez stronę rządową puczem tudzież zamachem. Tym razem, mały zamach prezydent przeżył na siebie. Pan prezydent zamiast na Puchar Świata w skokach w Zakopanem urwał się dziś wieczorem na stok w Małem Cichem pic.twitter.com/D7NRWzlnji — Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) 21 stycznia 2017 Zgodził się pozować do zdjęć z góralami, a skończyło się na tym, że jeden z nich pośliznął się i o mało nie przewrócił głowy państwa. Andrzej Duda dżentelmeńsko pomógł góralowi stanąć na nogi i tym razem skończyło się na śmiechu. Chociaż oficerowi BOR, to serce się raczej zatrzymało. żródło: » Tygodnik Podhalański » POLUB NAS NA FACEBOOKU