We wtorek w warszawskiej siedzibie IPN zaprezentowano opinię biegłych ws. dokumentów teczki personalnej i teczki pracy TW « Bolek ». Z opinii przygotowanej przez Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie wynika, że zobowiązanie do współpracy z SB i pokwitowania odbioru pieniędzy podpisał Lech Wałęsa.
Stanisław Tyszka mówił we wtorek w Poznaniu, że informacje te „niewiele zmieniają” w kwestii powszechnej wiedzy o przeszłości b. prezydenta.
„Dla tych, którzy czytali książki historyczne było od dłuższego czasu jasne, że były niegodne epizody w życiu Lecha Wałęsy. Ubolewam nad tą sytuacją, ponieważ Lech Wałęsa mógł ją wielokrotnie zamknąć, przyznając się do tego, co robił w latach ’70” – zaznaczył polityk.
Jego zdaniem, postępowanie Lecha Wałęsy po 1989 roku w sprawie własnej przeszłości, „przełożyło się na utratę kapitału, jaki Wałęsa zbudował wcześniej”. „Myślę, że to dla Polski smutna historia. Osoba, która odegrała istotną rolę historyczną nie potrafiła unieść tego ciężaru i okazała się osobą małą” – dodał Tyszka.
W jego ocenie, kwestia przeszłości Lecha Wałęsy „to już nie jest jakaś bardzo istotna sprawa dla Polaków”. „Wałęsa nie odgrywa żadnej roli w polskiej polityce – i dobrze. To jest kwestia bardziej historyczna » – podkreślił.
« My, jako Kukiz’15, nie lubimy tego elementu debaty publicznej, który polega na pompowaniu tematów zastępczych. Nie chciałbym, żebyśmy teraz debatowali o Lechu Wałęsie, skoro 2,5 miliona Polaków wyemigrowało z naszego kraju, inni się nad tym zastanawiają. Mamy zapaść w służbie zdrowia , Polacy są drenowani przez własne państwo bardzo skomplikowanymi, wysokimi podatkami. To są dla nas sprawy zasadnicze” – oświadczył wicemarszałek.
Stanisław Tyszka przyjechał do Poznania, by wziąć udział w otwarciu biura poselskiego Kukiz’15 w stolicy Wielkopolski.