Prezydent Francji Francois Hollande w poniedziałkowym wywiadzie ogłosił, że popiera starania Donalda Tuska o przedłużenie kadencji przewodniczącego Rady…
– Dwa i pół roku temu wsparłem jego kandydaturę. Nie ma powodu, bym to wsparcie wycofał, nawet jeśli z punktu widzenia równowagi politycznej teraz kolej na socjalistę – oświadczył Francois Hollande. – Chodzi o to, żeby mieć wizję, bardziej europejską, niż partyjną czy narodową – uzasadniał. Rozmowę z prezydentem Francji opublikował krajowy „Le Monde”, a przedrukowały inne europejskie gazety: włoska „La Stampa”, hiszpańska „La Vanguardia”, brytyjski „The Guardian”, „Suddeutsche Zeitung” w Niemczech i „Gazeta Wyborcza” w Polsce. Tym samym francuski prezydent ostatecznie przeciął spekulacje dotyczące jego ewentualnej kontrkandydatury dla Donalda Tuska.
W dalszej części rozmowy Hollande odszedł od spraw personalnych i poruszył istotne jego zdaniem tematy polityki europejskiej. Stwierdził, że Unia Europejska potrzebuje wzmocnienia. – Europa nie dość broniła swoich interesów handlowych. Chciała być przykładem otwartości, ale sprawiała wrażenie, że oddaje pole wschodzącym rynkom – mówił. – Europa jest zdolna nałożyć sankcje za naruszenie unijnej dyscypliny budżetowej czy reguł konkurencji, ale wydaje się bezbronna wobec krajów, które depczą zasady solidarności czy tolerują nieprawidłowości w delegowaniu pracowników za granicę – zaznaczał.