Home Polish — mix Górale idą na rekord!

Górale idą na rekord!

203
0
SHARE

Społeczeństwo. Zapowiada się kolejny bardzo udany sezon letni pod Tatrami. Wiele wskazuje na to, że Polacy po raz kolejny podczas wakacji tłumnie przyjadą na Po
– Na pewno więcej osób niż w minionych latach chce spędzić wakacje na Podhalu. Takie informacje docierają do nas od naszych członków – mówi „Dziennikowi Polskiemu” Roman Mandyna, prezes Małopolskiego Oddziału Polskiej Izby Turystyki. Na razie trudno to ująć w konkretne liczby, ale właściciele hoteli i pensjonatów sygnalizują, iż w rekordowym tempie przybywa rezerwacji na lipiec i sierpień w obiektach noclegowych pod Tatrami. I nie chodzi tylko o tańsze oferty – czyli pokoje gościnne czy kwatery agroturystyczne, ale także o hotele o wyższym niż średni standardzie. – Zeszły rok był pod tym względem przełomowy, a teraz spodziewamy się kontynuacji tego trendu – nie ukrywa Barbara Strączek, manager działu sprzedaży indywidualnej Grupy Trip, która ma trzy hotele w Zakopanem. We wszystkich trudno już znaleźć miejsca na Wielkanoc, tylko nieco lepiej jest w przypadku długiego weekendu majowego. Nie ma co natomiast zwlekać z rezerwacją wypoczynku wakacyjnego. Pierwsze zamówienia na miejsca noclegowe na okres kanikuły roku 2017 pojawiły się… zaraz po zakończeniu poprzednich wakacji. – Coraz mniej ludzi odkłada na ostatnią chwilę decyzję, gdzie spędzą wakacje. A znaczna część rezerwacji dokonanych u nas to rezerwacje rodzinne – mówi Barbara Strączek. Żadnych badań nie prowadzono, jednak analitycy rynku turystycznego nie mają wątpliwości, że wpływ na dużo większe zainteresowanie tegorocznym wypoczynkiem w Tatrach czy nad Bałtykiem mają pieniądze wypłacane w ramach programu 500+. Było to już widać w zeszłym roku, kiedy dwa, trzy miesiące po tym, gdy świadczenie wychowawcze zaczęło wpływać na konta Polaków, w niespotykany dotąd sposób zapełniły się górskie szlaki czy bałtyckie plaże. Np. Tatrzański Park Narodowy odwiedziło w ubiegłym roku 3,5 mln turystów. To absolutny rekord, rok wcześniej na szlaki Tatr weszło 3,2 mln osób. Rekordowe obłożenie sygnalizowali też gestorzy bazy noclegowej na Pomorzu. Region ten odwiedziło 8,5 mln turystów, pół miliona więcej niż rok wcześniej. Z kolei z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że na ferie zimowe w tym roku wyjechał o 16 tys. dzieci więcej (łącznie 310 tys.). – O tym, że dzięki 500+ więcej rodzin decyduje się na wypoczynek, może też świadczyć fakt, że przybywa osób wypoczywających w Polsce, ale nie dzieje się to kosztem wyjazdów zagranicznych – zwraca uwagę Klaudyna Mortka z portalu wakacje.pl. Chłodnym okiem na wpływ programu 500+ na wypoczynek Polaków w tym roku patrzy jednak Jan Sienkiewicz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich w Sromowcach Wyżnych (Pieniny to obok Tatr i Podhala jeden z najchętniej odwiedzanych przez turystów regionów Małopolski). – W zeszłym roku tuż przed wakacjami nastąpiła kumulacja wypłat z 500+. Można było za te pieniądze wyjechać na wakacje. Ale myślę, że przez rok dodatkowe pieniądze „wrosły” w budżet wielu gospodarstw domowych – zwraca uwagę Jan Sienkiewicz, choć przyznaje, że dwa pierwsze dni tegorocznego spływu (1 i ) były rekordowe pod względem frekwencji na Dunajcu. Na ocenę całego sezonu trzeba będzie jednak poczekać do października. Maciej Nykiel z portalu Fly.pl zauważa, że w bieżącym roku przybywa tzw. first timerów, czyli osób, które pierwszy raz w życiu decydują się wykupić wypoczynek zorganizowany. – Wcześniej nie jeździli na wakacje albo spędzali je u rodziny lub pod namiotem – mówi Maciej Nykiel. Nawet jeśli nie jest to w pełni zasługa programu 500+, ale też efekt np. niepokojów na Bliskim Wschodzie, górale mogą już zacierać ręce z radości. – W tym roku branża nie ma powodów do narzekań – mówi wprost Roman Mandyna. Jak wynika z danych Urzędu Marszałkowskiego, w 2016 r. nasz region odwiedziła rekordowa liczba 14,9 mln osób, czyli o milion więcej niż w 2015 r. Oczywiście, nie bez wpływu na to były ŚDM, ale Małopolska od 8 lat z każdym rokiem staje się coraz popularniejszym kierunkiem podróży, także wśród Polaków, których w 2016 r. przyjechało do nas 11,7 mln. Najczęściej byli to mieszkańcy Śląska (17,1 proc.), Małopolski (16,7 proc.), Mazowsza (13,3 proc.) i Podkarpacia (8 proc.). piotr.subik@dziennik.krakow.pl

Sentiment rank: 1.8