Zastanawiamy się nad uruchomieniem programu medycznego dla dotkniętych wojną Syryjczyków; chcielibyśmy rozszerzyć punkty szpitalne na terenach przygranicznych, w niektórych przypadkach może można byłoby zaoferować leczenie w Polsce – mówił w czwartek szef MSZ Witold Waszczykowski.
Zastanawiamy się nad uruchomieniem programu medycznego dla dotkniętych wojną Syryjczyków; chcielibyśmy rozszerzyć punkty szpitalne na terenach przygranicznych, w niektórych przypadkach może można byłoby zaoferować leczenie w Polsce – mówił w czwartek szef MSZ Witold Waszczykowski.
W « Kwadransie politycznym » TVP1 Waszczykowski był pytany m.in. o pomoc Polski dla pogrążonej w wojnie Syrii i czy nasz kraj na nią stać. « Nie stać nas oczywiście na taką pomoc jaką przeznacza szereg państw Europy Zachodniej » – odpowiedział szef MSZ.
Podkreślił zarazem, że Polska ma « złamane serce widząc te widoki dochodzące do nas z Syrii, z pogranicza tureckiego, jordańskiego czy libańskiego », dlatego – według swoich możliwości – finansuje pomoc w tamtych regionach.
Waszczykowski zwrócił też uwagę, że poza m.in. funduszami europejskimi – do których Polska się dokłada – mamy też własne programy pomocowe. Poinformował, że będą one rozszerzane.
« Zastanawiamy się nad uruchomieniem programu medycznego, który pozwalałby leczyć tych ludzi. Chcielibyśmy rozszerzyć punkty szpitalne tam na terenach przygranicznych, w niektórych przypadkach może bralibyśmy tych ludzi na leczenie do Polski » – powiedział Waszczykowski.
We wtorek premier Beata Szydło poinformowała, że polski rząd planuje przeznaczyć ok. 4 mln zł na odbudowę domów dla rodzin w Syrii.
Ponadto szef MSZ powiedział też, że Polska nie zgodzi się « na przymusową relokację tzw. uchodźców », bo – jak mówił – « przecież na tych wyspach, czy to greckich, czy włoskich, są najczęściej emigranci zarobkowi.
Stwierdził też, że słowo « relokacja », to w tym przypadku « jest eufemizm ». « To jest przymusowe przesiedlenie » – uważa szef MSZ. « Nie możemy się zgodzić na to, dlatego że uważamy, iż znaczna większość tych ludzi, nie chce przyjechać do Polski. Wobec tego nie można dla nich zastosować mechanizmu przymusowego » – powiedział Waszczykowski.
« Tłumaczę to swoim zachodnim kolegom – w Polsce przymusowa relokacja kojarzy się fatalnie. W naszej historii to my byliśmy przymusowo relokowani od Auschwitz po Syberię » – mówił minister spraw zagranicznych. Według niego « nie można zafundować ludziom z innych państw, kultur i kontynentów przymusowej relokacji ».
Waszczykowski był też pytany o ewentualne kary finansowe za nieprzyjęcie przez nasz kraj uchodźców. Szef resortu spraw zagranicznych ocenił, że « nie ma czegoś takiego, jak kary za nieprzyjmowanie przymusowych przesiedleń ». « To jest publicystyka » – stwierdził.
« Niech pokażą jakiekolwiek paragrafy w jakimkolwiek traktacie, który mówi o tym, że państwo jest zobowiązane przyjmować na masową skalę i przesiedlać do siebie emigrantów i uchodźców » – dodał. « Nie na taką Unię się umawialiśmy i w Unii, do której należymy, żadnych takich przepisów i rozwiązań nie ma » – oświadczył szef MSZ. (PAP)
amt/ mok/