Home Polish — mix Nie będzie śledztwa w sprawie wpisu z Tuskiem w mundurze SS. Śledczy...

Nie będzie śledztwa w sprawie wpisu z Tuskiem w mundurze SS. Śledczy nie zajmą się też znieważeniem prezesa PiS

344
0
SHARE

Prokuratura nie chce wszcząć śledztwa w sprawie umieszczenia w internecie obrazku z Donaldem Tuskiem w mundurze SS. Taki « mem » pojawił się na profilu w mediach społecznościowych konsul honorowej RP w Ohio Marii Szonert-Biniendy. Śledczy nie zajmą się też znieważeniem Jarosława Kaczyńskiego.
W związku z zainteresowaniem medialnym Prokuratura Okręgowa w Warszawie przypomina, że w ostatnim czasie zapadły dwie decyzje procesowe o odmowie ścigania z urzędu sprawców dopuszczających się
publicznego porównywania osób pełniących funkcje publiczne z
funkcjonariuszami ustroju hitlerowskiego – powiedział rzecznik prasowy
warszawskiej prokuratury okręgowe j prok. Michał Dziekański.
Już wcześniej prok. Magdalena Sowa z tej prokuratury informowała, że
odmówiono wszczęcia dochodzeń ws. publicznych znieważeń szefa Rady
Europejskiej Donalda Tuska, a także prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego .
Decyzję ws. Tuska podjęto 19 czerwca, zaś ws. Kaczyńskiego jeszcze w
kwietniu. Podkreślić należy, że w obu przypadkach prokuratura nie znalazła
podstaw do ścigania z oskarżenia publicznego czynów podlegających
ściganiu w trybie prywatno-skargowym – zaznaczył prok. Dziekański.
Jak informowała prokuratura odmówiono dochodzenia dotyczącego
znieważenia Tuska za pośrednictwem środków masowego komunikowania się w
bliżej nieokreślonej dacie, jednak nie później niż 28 kwietnia, poprzez
zamieszczenie na portalu Facebook fotomontażu przedstawiającego
wizerunek wyżej wymienionego w mundurze SS. Uczyniono tak – podała – wobec braku interesu społecznego do wszczęcia postępowania w sprawie o
przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego.
Ponadto – jak dodano – Prokuratura Okręgowa w Warszawie 19 czerwca
odmówiła wszczęcia dochodzenia dotyczącego publicznego propagowania
faszystowskiego ustroju państwa oraz przechowywania, posiadania,
prezentowania lub przesyłania – w celu rozpowszechniania – przedmiotu
zawierającego treść faszystowską albo będącego nośnikiem symboliki
faszystowskiej w postaci fotomontażu przedstawiającego wizerunek Donalda
Tuska w mundurze SS, co miało miejsce na portalu Facebook (…) wobec
braku znamion czynu zabronionego.
Zawiadomienie w tej sprawie zostało złożone przez pełnomocnika mec.
Romana Giertycha – pełnomocnika pokrzywdzonego Tuska. W końcu kwietnia
mec. Giertych skierował wniosek do prokuratury o wszczęcie postępowania w
sprawie znieważenia szefa Rady Europejskiej przez konsul honorową RP w
Ohio Marię Szonert-Biniendę. Fotomontaż, który Szonert-Binienda miała
zamieścić na swym profilu na Facebooku, adwokat określił wtedy jako
« haniebny ».
Uważamy, że w tej sprawie istnieje oczywisty interes społeczny z
tego powodu, że Donald Tusk pełni wysoką funkcję w Unii Europejskiej,
więc w interesie Polski jest, aby tego typu przestępstw na jego szkodę
nie popełniano, a skala tego przestępstwa, jego intensywność i
okoliczności są więcej niż bulwersujące – podkreślał mec. Giertych.
Jeszcze w końcu kwietnia MSZ informowało, że Szonert-Binienda została
zawieszona w pełnieniu obowiązków konsula honorowego RP w Ohio. Szef MSZ Witold Waszczykowski zapowiedział, że dopóki sprawa grafiki
przedstawiającej Tuska w mundurze SS, nie zostanie wyjaśniona,
Szonert-Binienda, nie będzie wykonywała obowiązków konsularnych.
Szonert-Binienda podkreślała w oświadczeniu dla PAP, że kampania
medialna przeciwko niej odbywa się w następstwie decyzji Krajowej Rady
Radiofonii i Telewizji z 11 kwietnia 2017 r., która pozytywnie
rozpatrzyła jej skargę na manipulacje stacji T VN 24, zniesławiające
ekspertów zaangażowanych w sprawę śledztwa smoleńskiego. Poinformowała,
że jej konto na Facebooku zostało zhakowane.
Oświadczam, że złożyłam zawiadomienie do FBI w sprawie operacji
specjalnej przeprowadzanej przeciwko mnie, której kulminacja medialna
nastąpiła w dniach 28-30 kwietnia 2017 roku. Operacja ta miała na celu
zniszczenie mnie i mojego męża w związku z naszymi działaniami na rzecz
wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej – napisała Szonert-Binienda
w oświadczeniu przesłanym PAP w drugiej połowie maja.
W ramach zakrojonej na szeroką skalę i precyzyjnie zaplanowanej
operacji medialnej wymierzonej we mnie i mojego męża, zhakowano i
zmanipulowano moje konto na Facebooku, rozprzestrzeniano w mediach
społecznościowych zmanipulowane wpisy w moim imieniu, zaatakowano moją
pocztę elektroniczną, masowo rozpowszechniano w prasie i telewizji
nieprawdziwe szkalujące mnie informacje, zniszczono stronę internetową
poświęconą zbrodni katyńskiej, którą prowadzę, zaatakowano mnie w moim
środowisku zawodowym w Stanach Zjednoczonych, zaatakowano mnie i moją
rodzinę lawiną nienawistnych komentarzy zagrażających naszemu
bezpieczeństwu, etc. – zaznaczono w tym oświadczeniu.
Prok. Sowa informowała jednocześnie, że 28 kwietnia Prokuratura
Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawach znieważeń
w marcu, lipcu i październiku zeszłego roku Jarosława Kaczyńskiego
przez Jerzego Stuhra, Stanisława Tyma, Wojciecha Pszoniaka
wypowiedziami w artykułach zamieszczanych na portalach internetowych:
telewizjarepublika.pl, tokfm.pl, koduj24.pl oraz tygodniku Tomasza Lisa,
wobec braku znamion czynu zabronionego. Zawiadomienie w sprawie – jak
dodała – zostało złożone przez Stowarzyszenie « Ogólnopolski Komitet
Obrony przed Sektami i Przemocą ».

Continue reading...