W szczecińskiej stoczni Gryfia uroczyście położono w piątek stępkę pod nowy prom dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Zdaniem wicepremiera Mateusza Morawieckiego, stocznie to kluczowa część wielkiej strategii reindustrializacji. Specjalne listy
« Przyjechaliśmy tutaj, żeby dać z powrotem nadzieję na rozwój Stoczni Szczecińskiej i dać konkretne zamówienia, stworzyć popyt na okręty, na statki – może też na okręty, które będą tutaj budowane. Jest to dla nas kluczowa część całej wielkiej strategii reindustrializacji Polski, polskiej gospodarki » – mówił Morawiecki. Jego zdaniem, po upadku komunizmu Stocznia Szczecińska bankrutowała kilka razy, ponieważ « brakowało wyobraźni i połączenia różnych elementów systemu gospodarczego w jedną całość ». Morawiecki wyraził przekonanie, że na bardzo trudnym rynku stoczniowym można poradzić sobie za pomocą produkcji zintegrowanej, czyli właśnie takiej, jak w przypadku nowego promu.
Premier Beata Szydło w specjalnym liście, odczytanym przez ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka napisała, że wykonujemy kolejny krok na drodze do odbudowy polskiego przemysłu stoczniowego i polskiej pozycji na Bałtyku. Przypomniała, że prom, którego budowa rusza, jest « pierwszą nową jednostką, kupioną przez naszego armatora od niemal 40 lat w polskiej stoczni. To także pierwszy statek, który po 8-letniej przerwie opuści dawną Stocznię Szczecińską ».
Z kolei prezydent Andrzej Duda w liście, odczytanym przez ministra w jego kancelarii Pawła Muchę, ocenił, że « to początek przedsięwzięcia o istotnym znaczeniu gospodarczym ». « Mam nadzieję, że ta nowoczesna konstrukcja będzie zarówno chlubą stoczni i Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, jak i piękną wizytówką Polski coraz nowocześniejszej, stawiającej sobie coraz ambitniejsze cele » – napisał prezydent.
Wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, zwracając się do stoczniowców powiedział, że « na całym europejskim rynku stoczniowym, nie ma drugich takich specjalistów i takich mistrzów, jak wy ». Brudziński mówił też, że politycy już zrobili, to co mieli zrobić. « Czas politycznego gadania już za nami. A teraz wszystko zostawiamy w państwa rękach » – stwierdził Brudziński.
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys zapowiedział, że PFR będzie długoterminowym partnerem finansowym stoczni i Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. « Skuteczna polityka przemysłowa, rozwój polskiego przemysłu stoczniowego, żeglugi bałtyckiej wymaga nowoczesnych, sprawnych narzędzi finansowych. (…) PFR jest szczególnie dumny z tego, że może być długoterminowym, wiarygodnym, przewidywalnym partnerem dla PŻB, dla stoczni Gryfia, dostarczając finansowanie dla budowy tego promu i być może kolejnych jednostek » – mówił Borys.