Emocje wokół kontrowersyjnej kampanii reklamowej PiS zorganizowanej przez Polską Fundację Narodową nie słabną. Prezes fundacji, która miała za pieniądze podatników promować Polskę, a nie polski rząd, na Twitterze wyjawił, pod jak wielką presją musi działać. Co ciekawe, presję na niego wywiera jego… małżonka.
Prezes Polskiej Fundacji Narodowej ma problemy w mediach, ale w domu też jest ciężko. • Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta Paweł Kalisz 11 września 2017 E mocje wokół kontrowersyjnej kampanii reklamowej PiS zorganizowanej przez Polską Fundację Narodową nie słabną. Prezes fundacji, która miała za pieniądze podatników promować Polskę, a nie polski rząd, na Twitterze wyjawił, pod jak wielką presją musi działać. Co ciekawe, presję na niego wywiera jego… małżonka.
Cezary Jurkiewicz jako prezes Polskiej Fundacji Narodowej wydaje pieniądze podatników na promocję polskiego rządu. Fundacja, która powstała z myślą o promowaniu Polski zaangażowana została w promowanie pomysłów PiS na reformę polskiego sądownictwa. Okazuje się, że gdyby Jurkiewicz nie wydawał tych pieniędzy, naraziłby się nie tylko na złość ze strony szefostwa partii zasiadającego przy ulicy Nowogrodzkiej, ale jeszcze nie miałby gdzie spać. Moja Żona, Dorotka, skomentowała hejt na mnie. Jeśli pochwalilby cię poseł #Szczerba, śpisz miesiąc na kanapie. — Cezary Jurkiewicz (@c_jurkiewicz) 10 września 2017 « Jeśli pochwaliłby cię poseł Szczerba miesiąc śpisz na kanapie » – miała stwierdzić żona Cezarego Jurkiewicza. To komentarz małżonki na falę hejtu, jaka spadła na głowę prezesa PFN. Przy takiej motywacji można się spodziewać, że kampania reklamująca reformę sądownictwa a’la PIS prędko się nie skończy.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
