Sejm przegłosował zmiany w ordynacji wyborczej. Wybory radnych w gminach do 20 tys. mieszkańców, odbędą się w jednomandatowych okręgach wyborczych. Dodatkowo została wydłużona kadencja w samorządach.
W środę klub PiS wprowadził liczne poprawki do projektu zmian w ordynacji wyborczej oraz w ustawach regulujących funkcjonowanie samorządów. PiS (choćby za pośrednictwem Łukasza Schreibera) z zapewniał, że partia rządząca nie pozwoli na upartyjnienie wyborów samorządowych.
Sejm rozpoczął głosowanie nad projektem PiS wprowadzającym zmiany w Kodeksie wyborczym oraz zaproponowanymi przez ten klub poprawkami tuż przed godz. 20. Największe emocje budziły zapisy dotyczące dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Mocne słowa ze strony posłów opozycji padły po tym jak Sejm nie zgodził się na odrzucenie projektu PiS ws. ordynacji wyborczej. – Tą ustawą docieracie na Kreml – ocenił jeszcze przed głosowaniem Mariusz Witczak z PO.
Z kolei zdaniem Marka Sowy z Nowoczesnej za przygotowanie projektu « wzięli się polityczni amatorzy ». Lista zarzutów była długa – projekt był niespójny i wprowadzał zmiany wzajemnie wykluczające się. – Ta ustawa nie nadaje się do uchwalenia – oświadczył.
Sejm zgodnie z wnioskiem PiS i Nowoczesnej uchwalił też wydłużenie kadencji rad gmin i powiatów oraz sejmików wojewódzkich do pięciu lat.
Uchwalono również, że w gminach do 20 tys. mieszkańców radni do rady gmin wybierani będą w okręgach jednomandatowych. Izba poparła poprawkę PiS do projektu tego klubu, pierwotny zapis znosił JOW-y w wyborach do rad gmin. Za taką zmianą głosowało 272 posłów, przeciw było 132. Wstrzymało się od głosu 25 posłów.
W każdym okręgu wyborczym tworzonym dla wyboru rady w gminie do 20 tys. mieszkańców wybiera się jednego radnego. W miastach na prawach powiatu od 5 do 10 radnych.
W trakcie głosowań Marek Sowa z Nowoczesnej zarzucił marszałkowi Markowi Kuchcińskiemu, że ten nie zna treści poprawek, nad którymi głosuje Sejm. Odnosząc się do poprawki dotyczącej trybu wyboru szefa Krajowego Biura Wyborczego stwierdził, że jest ona « o armii Błaszczaków nadciągających do Polski lokalnej ».
W odpowiedzi marszałek Kuchciński kilkakrotnie zwracał uwagę, że polityk Nowoczesnej narusza powagę izby; przywołał też posła do porządku.