Home Polish — mix Izraelski "Haarec": Obozy śmierci nie były "polskie", ale nowa ustawa jest błędem

Izraelski "Haarec": Obozy śmierci nie były "polskie", ale nowa ustawa jest błędem

319
0
SHARE

Izraelski « Haarec » zamieszcza dwa krytyczne teksty nt. nowelizacji ustawy o IPN; przytacza opinie ekspertki, która podkreśla, że obozy śmierci nie były « polskie », ale zastrzega, że ustawa utrudnia dojście do prawdy o różnych postawach Polaków podczas Holokaustu.
W wywiadzie dla izraelskiego dziennika profesor historii Żydów i szefowa Centrum Badań nad Holokaustem w Polsce przy instytucie Yad Vashem Hawi Dreifuss mówi, że Polacy mają rację, gdy czują się obrażeni używaniem sformułowania « polskie obozy śmierci ».
– Obozy były przedsięwzięciem niemieckich nazistów i nie miały żadnego związku z Polską ani polskimi władzami – podkreśla Dreifuss.
Przypomina, że Yad Vashem uznało ponad 6,7 tys. Polaków za Sprawiedliwych pośród Narodów Świata. – Ale ważne jest, by pamiętać, że Żydzi i Polacy, którzy ich ratowali ukrywali się nie tylko przez nazistami, ale też przed polskimi sąsiadami, którzy mogli ich wydać – dodaje.
Zdaniem badaczki kontrowersje związane z nową ustawą, « która penalizuje jakiekolwiek wspomnienie o współdziałaniu Polaków podczas Holokaustu, podkreśla, jak odmiennie Polacy i Żydzi postrzegają ten okres » – pisze « Haarec ».
– Ci, którzy starają się przedstawiać to, co się stało, w sposób czarno-biały robią błędy – podkreśla Dreifuss.
Badaczka uważa, że szczególnym problemem jest to, iż nowa ustawa « tworzy atmosferę lęku », która utrudnia « mówienie w Polsce o tych kwestiach ».
– Polska ma wspaniałych naukowców, którzy naprawdę zmienili nasze myślenie o wielu aspektach Holokaustu, i fakt, że ich studenci – zwłaszcza studenci, którzy nie będą należeli do wyjątków (które wymienia ustawa – PAP) – będą musieli zastanowić się poważnie, zanim podejmą pracę nad tymi tematami, to jest to bardzo, bardzo problematyczne – ocenia Dreifuss.
W innym artykule pt. « Polska powinna zostawić pisanie historii Holokaustu prawdziwym historykom » dziennik podkreśla, że podstawowym problemem z nową ustawą o IPN jest to, « że jest ona niewłaściwą i niebezpieczną mieszanką polityki, prawa i historii ».
« Można zrozumieć podstawową frustrację Polski związaną z tym, że świat wybaczył Niemcom, krajowi, który rozpoczął Holokaust », a tymczasem Polaków piętnuje się jako « niekulturalnych antysemitów » – pisze « Haarec » i podkreśla: « To nie jest fair ».
Dziennik ocenia jednak, że posłużenie się ustawą, wprowadzającą karę więzienia za głoszenie « poglądów niewygodnych dla polskich uszu », jest posunięciem « kłopotliwym, zdumiewającym i oburzającym ».
– Jest dowodem histerii, która bardziej pasowałaby do faszystowskiego reżimu niż do podejścia rozważnego i przemyślanego, które jest fundamentem rządów demokratycznyc – kontynuuje « Haarec ».
Zdaniem dziennika kwestia interpretacji i oceny tego, « kim byli Polacy w czasach Holokaustu – ofiarami, kolaborantami czy zabójcami » musi być pozostawiona do zbadania i oceny historykom.
– Rząd Izraela zrobiłby dobrze w pełni i zdecydowanie potępiając trend (którego wyrazem jest nowa ustawa – PAP), a nawet zagroził własnymi sankcjami władzom Polski, zanim będzie za późno – konkluduje « Haarec ».
Sejm przyjął w piątek nowelizację, która wprowadza karę grzywny lub karę do trzech lat więzienia za słowa « polskie obozy śmierci ». Ustawa trafi teraz do dalszego procedowania w Senacie.
Zgodnie z ustawą każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne – będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za « rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni ».
Jeśli sprawca działałby nieumyślnie, podlegałby karze grzywny lub ograniczeniu wolności. Nie byłoby przestępstwem popełnienie tych czynów « w ramach działalności artystycznej lub naukowej ». Nowy przepis ma się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca – « niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu ».

Continue reading...