Home Polish — mix Orban: Wspólnota losu każe Węgrom stanąć przy boku Polski ws. art. 7

Orban: Wspólnota losu każe Węgrom stanąć przy boku Polski ws. art. 7

454
0
SHARE

Procedura wszczęta przez Komisję Europejską wobec Polski nie ma podstaw i samo postępowanie jest nieprawidłowe; wspólnota losu Europy Środkowej nakazuje Węgrom stanąć przy boku Polski – ocenił premier Węgier Viktor Orban. Dodał, że nie można łączyć kwestii budżetu UE z kwestią praworządności.
Szef węgierskiego rządu został zapytany w środę w wywiadzie dla TVP Info, jak Budapeszt zachowa się w razie głosowania Rady Europejskiej w sprawie nałożenia sankcji na Polskę w ramach art. 7 unijnego traktatu. « Węgry stoją za Polską. Obecna procedura wobec Polski nie ma faktycznych podstaw i samo postępowanie nie jest prawidłowe » – odpowiedział Orban. Jak dodał, Polskę spotyka ze strony KE niesprawiedliwość, a « wspólnota losu Europy Środkowej » nakazuje Węgrom « stanąć przy boku Polski ».
Odnosząc się do negocjacji nad wieloletnimi ramami finansowymi UE, szef węgierskiego rządu podkreślił, że « kraje Europy Środkowej nie są żebrakami ». « Te pieniądze, które na cele rozwojowe przychodzą na Węgry i do Polski w znacznej części wracają do Europy Zachodniej. Tak więc wszyscy dzisiaj korzystają na polityce spójności. Jest to nie tylko nasz interes, jest to tak samo interes Francji i Niemiec, oni zarabiają także na nas » – przekonywał.
Według Orbana « należy przestrzegać umów, nie można w żaden sposób łączyć kwestii budżetu (UE) z kwestią praworządności ». « Są to dwa zupełnie różne postępowania (…), nie ma pomiędzy nimi związku; oprócz tego do przyjęcia budżetu wymagana jest jednogłośność » – dodał.
« Przechodziłem już takie negocjacje w latach 2012-2013, kiedy negocjowaliśmy obecny, siedmioletni budżet również polskimi kolegami. Wiem dokładnie, w jaki sposób należy przedstawiać nasze interesy, tak samo, jak robiliśmy to w przeszłości. I w końcu oba kraje – Polska i Węgry – na tym skorzystały. Myślę, że w tej chwili też będziemy mogli to zrobić » – powiedział węgierski premier.
Orban wskazywał, że także siedem lat temu kraje Grupy Wyszehradzkiej współdziałały w negocjacjach budżetu UE. « Stworzyliśmy pewien mechanizm, który zadziałał i nie widzę przeszkód, aby to samo mogło stać się w najbliższych negocjacjach » – dodał.
Szef węgierskiego rządu był pytany, czy warto toczyć aż tak ostry spór z KE. « Po pierwsze musimy pozostać przy swoich stanowiskach, jeśli chodzi o imigrację. Nie zapominajmy, że odgrywa to znaczną rolę. Znaczna część krajów zachodnioeuropejskich zdecydowała, że staną się krajami imigracyjnymi. Pozbyły się swoich korzeni i chcą stworzyć multi-kulturowe społeczeństwa. My tego nie chcemy, ale jeśli nie będziemy bronić naszych interesów, to zmuszą nas do przyjęcia swojej polityki imigracyjnej » – podkreślił Orban.
Jego zdaniem kraje zachodnioeuropejskie « przyślą nam tych, których sami nie potrzebują ». « Mało tego: będą sprowadzać nowe, coraz to nowsze transporty z Azji, Bliskiego Wschodu i Afryki. Musimy temu zapobiec » – dodał szef węgierskiego rządu.
« Na podstawach narodowych i chrześcijańskich można nie tylko się rozwijać, ale budować kraje osiągające sukcesy. Polska i Węgry osiągają sukcesy dlatego, że budują na korzeniach chrześcijańskich i narodowych. Jesteśmy w końcu krajami osiągającymi największe sukcesy w Europie » – powiedział premier Węgier. Jak zauważył, « są kraje w Zachodniej Europie, które uważają, że ludność Zachodu przeszła na nowy etap rozwoju i że Europa powinna w tej chwili przejść lub też przeszła do epoki post-chrześcijańskiej i post-narodowej ».
« Z drugiej strony jesteśmy tutaj my, Węgrzy i sądzę, że Polacy też, którzy nie chcemy żyć w świecie post-chrześcijańskim i post-narodowym. Nas Węgrów, Polaków, i inne narody Europy Środkowo-Europejskiej utrzymała kultura chrześcijańska i jeśli z niej zrezygnujemy, to wspólnota węgierska zniknie. Dlatego trzymamy się kultury chrześcijańskiej i naszej tożsamości » – powiedział Orban.
Jak dodał, część Zachodu nie podziela tej opinii . « Podobnie jeżeli chodzi o kwestie migracji. My widzimy w tym zagrożenia, a Zachód częściowo widzi w tym szansę. (…) Nie chcemy nikogo zmuszać do przyjęcia naszego światopoglądu, ale nie chcemy też by nas zmuszano do przyjęcia polityki innych państw » – powiedział.
Orban przekonywał, że mimo sporu z KE kapitał zagraniczny napływa do Polski i do Węgier. « Kapitał międzynarodowy ma zaufanie do Polski i do Węgier. Prowadzi tutaj duże inwestycje, nie mamy powodu, żeby się bać » – powiedział.
Szef węgierskiego rządu mówił też o współpracy regionalnej. « W ostatnich latach okazało się, że Europa Środkowa jest znacznym aktorem sceny europejskiej. Europejczycy z Europy Środkowej razem występują i potrafią osiągać cele. Największym, najważniejszym aktorem Grupy Wyszehradzkiej, Europy Środkowej jest oczywiście Polska » – powiedział Orban.
Jak mówił, « Zachód musi przyzwyczai się do faktu, że kraje środkowoeuropejskie wzmocniły się, zarówno każde z osobna jak i razem jako cała Grupa Wyszehradzka ».
« Wzrosły nasze wpływy na politykę europejską i oczekujemy, że przynajmniej będziemy mieli taki wpływ, w jakim stopniu przyczyniamy się do rozwoju Europy » – podkreślił Orban. Jak mówił, Grupa Wyszehradzka pełni rolę stabilizacyjną w Europie, gdyby jej nie było wówczas cała europejska gospodarka « stałaby znacznie gorzej ».
« Centrum UE przesuwa się na wschód, w kierunku Grupy Wyszehradzkiej. Stąd należy czerpać pewność siebie i zaufanie. Nie pukamy do drzwi, nie żebrzemy, nie prosimy o pieniądze, reprezentujemy siłę gospodarczą. Europa jest dla nas ważna, ale chcemy Europy będącej związkiem wolnych, mocnych państw narodowych, nie chcemy podporządkować się Brukseli » – powiedział.
Orban zaznaczył, że « Polska jest poważnym krajem, premier Mateusz Morawiecki ma autorytet, a za odnoszącą sukcesy polską gospodarką stoi zawsze osoba, więc sukcesy polskiej gospodarki są też sukcesami polskiego premiera ».
Jak wskazał, we współpracy polsko-węgierskiej istnieją niewykorzystane potencjały. « Musimy zbudować wielkie plany na przyszłość » – mówił Orban pytany, jak Węgry oceniają Inicjatywę Trójmorza, czyli współpracy w ramach projektów infrastrukturalnym państw leżących wokół Bałtyku, Adriatyku i Morza Czarnego.
« Bez idei nie można kształtować przyszłości. Trójmorze to jest wspaniała inicjatywa i widzę w niej dużo możliwości. Oczywiście ona sama z siebie się nie zrealizuje, trzeba prowadzić projekty, inwestować, potrzebna jest współpraca, pieniądze, zdecydowanie i codzienna praca » – mówił szef węgierskiego rządu.
« Europa Środkowa jest obszarem położonym pomiędzy światem niemieckim a światem rosyjskim, ten obszar ten należy zagospodarować, jeśli nie zorganizujemy tego my, to zrobi to ktoś inny » – zaznaczył.

Continue reading...