Pojawiają się kolejne komentarze do najnowszego partyjnego sondażu TVN. Wiceminister Patryk Jaki stwierdził w Polsat News, że badanie mogło być ‘podprowadzane’. Wcześniej Jan Grabiec ironizował, przywołując właśnie słowa Jakiego, że sondaż ‘to taka hatakumba’.
W środę pojawił się sondaż przeprowadzony przez Kantar Millward Brown SA na zlecenie « Faktów » TVN i TVN24, według którego Zjednoczona Prawica (Prawo i Sprawiedliwość, Porozumienie i Solidarna Polska) może liczyć na 28 proc. głosów. W porównaniu do poprzedniego sondażu to spadek o 12 punktów procentowych.
Do najnowszego badania odniósł się podczas konferencji prasowej z wicepremierem Jarosławem Gowinem prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Chcę tylko powiedzieć,że odnosimy się do wyników badań z szacunkiem i pokorą. Ale wiemy też, jak są prowadzone, dlatego jesteśmy pełni optymizmu – powiedział sam z siebie Kaczyński, mimo tego, że wcześniej rzeczniczka PiS Beata Mazurek nie dopuszczała pytań na ten temat na spotkaniu. Grabiec: To taka « hatakumba »
W związku ze sporym sondażowym spadkiem PiS głos zabrał także rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Polityk podczas wystąpienia wbił szpilę wiceministrowi sprawiedliwości Patrykowi Jakiemu, ponieważ sondaże nazwał « hatakumbą », nawiązując do błędu Jakiego, gdy ten pisał o « niemieckiej hatakumbie », a nie « hekatombie ».
– Widzimy zapaść w notowaniach PiS i w tym sondażu ona jest duża, trend z ostatnich sondaży pokazuje spadki. To jest taka « hatakumba », jak mawiają politycy PiS – mówił Grabiec. Jaki: Sondaż mógł być « podprowadzany »
O sondażu wypowiedział się także sam Patryk Jaki. Wiceminister sprawiedliwości na antenie Polsat News w podobnym tonie, co prezes PiS, zasugerował, że z badaniem może być coś nie tak.
– Wiele wskazuje na to, że ten sondaż mógł być « podprowadzany » – wskazywał Jaki i wyjaśniał, że w badaniu respondenci byli pytani najpierw o ocenę sprawy nagród dla rządu, a potem o swoje preferencje polityczne. Jak przekonywał, pytał o sondaż dziennikarzy TVN, którzy nie « potrafili temu zaprzeczyć ».
Dziennikarz « Polityki » Wojciech Szacki napisał na Twitterze, że słowa Jakiego to insynuacje, a on sam pytał o metodologię badania. « Wszystkie dodatkowe pytania są zadawane po pytaniu preferencje » – pisze dziennikarz.
W środę pojawił się przeprowadzony przez, według którego Zjednoczona Prawica (Prawo i, Porozumienie i Solidarna Polska) może liczyć na 28 proc. głosów. W porównaniu do poprzedniego sondażu to spadek o 12 punktów procentowych. Do najnowszego badania odniósł się podczas konferencji prasowej z wicepremierem Jarosławem Gowinem prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Chcę tylko powiedzieć,że odnosimy się do wyników badań z szacunkiem i pokorą. Ale wiemy też, jak są prowadzone, dlatego jesteśmy pełni optymizmu – powiedział sam z siebie Kaczyński, mimo tego, że wcześniej rzeczniczka PiS Mazurek nie dopuszczała pytań na ten temat na spotkaniu. W związku ze sporym sondażowym spadkiem PiS głos zabrał także rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Polityk podczas wystąpienia wbił szpilę wiceministrowi sprawiedliwości Patrykowi Jakiemu, ponieważ nazwał « hatakumbą », nawiązując do błędu Jakiego, gdy ten pisał o « niemieckiej hatakumbie », a nie « hekatombie ». – Widzimy zapaść w notowaniach PiS i w tym sondażu ona jest duża, trend z ostatnich sondaży pokazuje spadki. To jest taka « hatakumba », jak mawiają politycy PiS – mówił Grabiec. O sondażu wypowiedział się także sam Patryk Jaki. Wiceminister sprawiedliwości na antenie Polsat News w podobnym tonie, co prezes PiS, zasugerował, że z badaniem może być coś nie tak. – Wiele wskazuje na to, że ten sondaż mógł być « podprowadzany » – wskazywał Jaki i wyjaśniał, że w badaniu respondenci byli pytani najpierw o ocenę sprawy nagród dla rządu, a potem o swoje preferencje polityczne. Jak przekonywał, pytał o sondaż dziennikarzy, którzy nie « potrafili temu zaprzeczyć ». Dziennikarz « Polityki » Wojciech Szacki napisał na Twitterze, że słowa Jakiego to insynuacje, a on sam pytał o metodologię badania. « Wszystkie dodatkowe pytania są zadawane po pytaniu preferencje » – pisze dziennikarz.