Wojciech Trojanowski, szef grupy Strabag w Polsce, przedstawia w WNP. PL plany na 2018 r. Grupa spodziewa się wzrostu przychodów przy zadowalającym poziomie rentowności. Jednocześnie podkreśla, że sytuacja na rynku budowlanym będzie coraz tr
W połowie lutego Strabag ogłosił wybrane dane finansowe koncernu za 2017 r. Austriacka grupa wypracowała w ubiegłym roku 14,6 mld euro przychodów (+8 proc.). Portfel zamówień sięgnął 16,6 mld euro (+12 proc.), a całkowite zatrudnienie 73 tys. osób (+1 proc.).
, szef grupy w Polsce, pytany o podsumowanie minionego roku, wskazał, że przyniósł on wzrost przychodów o ok. 5 proc. – do ok. 3,5 mld zł.
– Chodzi o wyniki liczone dla dwóch głównych spółek, czyli Strabag sp. z o.o. oraz Strabag Infrastruktura Południe – uściślił Trojanowski.
– Choć jesteśmy zadowoleni z ubiegłorocznych wyników operacyjnych, to miniony rok był już dla nas słabszy pod względem rentowności niż 2016 r. – dodał.
Jak wyjaśnił, zwłaszcza drugie półrocze 2017 r. było znacznie trudniejsze dla generalnych wykonawców z powodu wzrostu kosztów. Również dla Strabaga skończyło się to słabszą marżą na wielu kontraktach. Przypomnijmy, że w 2016 r. zysk netto grupy wyniósł 230 mln zł przy przychodach ok. 3,4 mld zł.
Trojanowski podkreślił, że przybywa przetargów, w których wykonawcy wycofują się z powodu długiego procesu oceny ofert, przez co stają się one nieaktualne pod względem założonych kosztów.
