Nie stało się nic takiego, co zamykałoby jakikolwiek scenariusz dot. sporu Polski z KE, także ten pozytywny – powiedział wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański, odnosząc się do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z wiceprzewodniczącym KE Fransem Timmermansem.
Zastrzegł zarazem, że – jego zdaniem – Polska nie doczekała się od KE właściwej odpowiedzi na wprowadzone przez Polskę korekty reform wymiaru sprawiedliwości.
Odnosząc się wieczorem w Polsat News do poniedziałkowych rozmów wiceszefa KE Fransa Timmermansa z premierem Mateuszem Morawieckim Szymański stwierdził, że można odnieść wrażenie, iż « w KE wciąż pokutuje pogląd, że jedynym sposobem rozwiązania sporu (…) o prawo Polski do reformowania wymiaru sprawiedliwości byłoby wycofanie tej reformy ».
« Myślę, że to jest bardzo nierealistyczne, ponieważ z jednej strony premier Morawiecki udowodnił, że jest osobą, która jest w stanie zrobić bardzo wiele, by znaleźć rozwiązanie sporu, ale na pewno nie jesteśmy w stanie komukolwiek zaoferować wycofania się z reform, ponieważ te reformy w przekonaniu obozu rządzącego, większości parlamentarnej, partii rządzących, są po prostu konieczne » – podkreślił wiceminister.
Pytany, czy oznacza to, że rozmowy określane przez część komentatorów jako « spotkanie ostatniej szansy » skończyły się « klapą », Szymański odparł, że nie chciałby dramatyzować. « Ta sprawa ma bardzo długą historię. Dzisiaj nic się nie stało takiego, co by zamykało jakikolwiek scenariusz, także pozytywny, ale chcę podkreślić, że my mamy prawo w Warszawie oczekiwać, że KE również dokona jakichś istotnych kroków » – dodał.
Nawiązując do twierdzeń, iż do porozumienia polskiego rządu z Brukselą powinno dojść przed 26 czerwca, kiedy to planowane jest wysłuchanie Polski na forum unijnej Rady ds. ogólnych, polityk wskazał, że słyszał już « bardzo wiele takich sugestii, terminów ». « Ta sprawa nie skończy się 26 czerwca. 26 czerwca, jeżeli taka będzie wola Rady UE, my po prostu zaprezentujemy swoje stanowisko, nic więcej » – powiedział Szymański.
Jak zaznaczył, Polska będzie oczekiwała od państw członkowskich podjęcia decyzji « w sposób obiektywny i niezależny, nie na podstawie cudzych opinii, ale na podstawie swojej własnej oceny ». Stwierdził jednocześnie, że obecnie « sporo państw » UE jest poirytowanych « bardzo dogmatyczną postawą KE » w sporze z Polską.
Dopytywany, czy państw tych jest co najmniej sześć, czyli tyle, ile jest potrzebne, żeby zablokować dalsze procedowanie art. 7, wiceminister ds. europejskich dodał, że polski rząd otrzymuje w UE « bardzo dużo pozytywnych sygnałów » i na miejscu Komisji byłby « pełen obaw co do tego, czy racja i postawa KE jest podzielana przez wystarczająco wiele państw członkowskich ».
Szymański przekonywał jednocześnie, że rząd w Warszawie nie doczekał się « rzeczowej, właściwej odpowiedzi » ze strony KE na przeprowadzone przez rząd « rozliczne korekty » reform sądownictwa. « Bruksela nie skorzystała z okazji ostatnich miesięcy, żeby to odnotować, więc wydaje się, że na dzisiaj warto byłoby rozmawiać o tym, co Bruksela ma do zaoferowania, a nie o tym, co my możemy jeszcze zaoferować. Zaoferowaliśmy bardzo dużo: premier Morawiecki stworzył warunki (…) do wyjścia z tego sporu. Po drugiej stronie mam wrażenie, że nie mamy proporcjonalnej gotowości » – mówił polityk.
Pytany o swój wcześniejszy komentarz dla PAP, w którym ocenił poniedziałkowe rozmowy z wiceszefem KE jako « bardziej konstruktywne, niż niektóre inne wystąpienia w ostatnich dniach i tygodniach », Szymański wyjaśnił, że chodziło mu o « ton rozmowy ».
« Ale dzisiaj myślę, że jesteśmy na tak zaawansowanym etapie tej sprawy, że potrzebujemy czynów, a nie słów. Czyny po polskiej stronie były śmiałe i daleko idące, one były utrzymane w duchu odpowiedzialności nie tylko za pozycję Polski, ale i za UE, aby minimalizować ilość spraw, które są trudne dla Unii, wewnętrznych napięć; czynów po stronie KE nie widzimy i to jest problem » – dodał.
Są siły, którym nie zależy na kompromisie; cieszę się, że Frans Timmermans nie reprezentuje takiej pozycji – powiedział po spotkaniu w Warszawie z wiceszefem KE premier Mateusz Morawiecki.
« Jesteśmy cały czas nastawieni na to, żeby znaleźć rozwiązanie i pokazujemy przez ostatnich kilka miesięcy, że rzeczywiście różne uzgodnienia miały swój ciąg dalszy » – oświadczył Morawiecki. Jak dodał, w czasie poniedziałkowego spotkania przedstawił Timmermansowi « listę różnych zmian, które się zadziały ». « W najbliższym czasie służby odpowiednie przeanalizują to również, żebyśmy przynajmniej bardzo dokładnie mówili o tym samym, żebyśmy byli na tej samej długości fali w odniesieniu do tego, co udało się nam uzgodnić do tej pory, a nie tylko uzgodnić, ale również zmienić prawo » – zapowiedział premier.
« Odbyliśmy konstruktywną rozmowę na temat kwestii związanych z praworządnością. Otrzymałem pewne informację, którymi się zajmę, które będę analizował. Mam nadzieję, że możemy kontynuować nasz konstruktywny dialog w celu rozwiązania obecnych problemów. Jestem przygotowany i gotowy do tego, aby współpracować z nim (premierem Mateuszem Morawieckim) i jego rządem w tym, by znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie » – oświadczył z kolei wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.
W ubiegłym tygodniu w Parlamencie Europejskim odbyła się kolejna debata na temat stanu praworządności w Polsce. Timmermans potwierdził wówczas, że Komisja wystąpiła do Rady UE (zasiadają w niej przedstawiciele państw członkowskich UE) o zorganizowanie formalnego wysłuchania Polski. To część procedury ochrony praworządności w państwie członkowskim UE, opisanej w art. 7 unijnego traktatu.
Wiceszef KE zaapelował też do polskiego rządu o kolejne zmiany dotyczące sądownictwa. Uznał, że dotychczasowe korekty w zmianach przepisów o sądownictwie idą w dobrym kierunku, ale są niewystarczające.
KE uruchomiła wobec Polski formalne postępowanie z art. 7 traktatu w grudniu 2017 r., zarzucając władzom w Warszawie naruszenie zasad praworządności w zapisach ustaw reformujących sądownictwo. Część spornych kwestii została już przedyskutowana przez obie strony, Timmermans zażądał jednak od polskiego rządu dalszych ustępstw.
Komisja Europejska za satysfakcjonujące uznała wprowadzone w ostatnim czasie rozwiązania dotyczące zróżnicowania wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn oraz mianowania asesorów sądowych.