Winnicki próbował blokować mównicę, mimo to marszałek Sejmu przeprowadził głosowania – W proteście wobec noweli ustawy IPN poseł niezrzeszony Robert Winnicki próbował blokować sejmową mównicę; mimo to marszałek Sejmu Marek Kuchciński przeprowadził głosowanie. Zdaniem opozycji zachowanie Winnickiego
W proteście wobec noweli ustawy IPN poseł niezrzeszony Robert Winnicki próbował blokować sejmową mównicę; mimo to marszałek Sejmu Marek Kuchciński przeprowadził głosowanie. Zdaniem opozycji zachowanie Winnickiego wyglądało jak « ustawka » z PiS, aby uniemożliwić zadawanie pytań podczas głosowania.
Zdjęcie
Poseł Robert Winnicki (L) blokuje mównicę sejmową, podczas głosowania nad zmianami w ustawie o IPN / Paweł Supernak / PAP
W środę rano w radiowej Jedyncej szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że premier Mateusz Morawiecki zwrócił się z wnioskiem do marszałka Sejmu o uzupełnienie porządku środowego posiedzenia Sejmu o punkt dotyczący projektu nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Projekt został włączony do porządku obrad, jego pierwsze czytanie stało się ich pierwszym punktem. Następnie na wniosek klubu PiS większość sejmowa przegłosowała wniosek o natychmiastowe przejście do drugiego czytania, a później po złożeniu przez posłów poprawek, na wniosek Marka Suskiego (PiS) o zamknięcie dyskusji i przejście do trzeciego czytania, czyli głosowania.
Przed głosowaniem poprawek Winnicki zapowiedział, że na znak protestu wobec zapisom noweli ustawy o IPN będzie blokował sejmową mównicę przez godzinę. Marszałek Sejmu wielokrotnie zwracał się do Winnickiego, by opuścił mównicę ponieważ zakłóca swoją postawą prace Sejmu i uniemożliwia zadawanie pytań przez posłów.
Mimo apeli marszałka, Winnicki nie opuścił mównicy; marszałek kontynuował głosowania mimo obecności Winnickiego na mównicy. W konsekwencji posłowie nie mogli zadawać pytań. Odbyło się głosowanie i przed południem Sejm uchwalił nowelizację ustawy o IPN uchylającą wprowadzony w styczniu do ustawy art. 55a, który grozi m.in. więzieniem za przypisywanie publicznie i wbrew faktom polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność m.in. za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką.
Opozycja oceniła, że Winnicki pomógł PiS, ponieważ jego zachowanie uniemożliwiło zadawanie pytań i skróciło pracę nad nowelizacją.
« Żenująca ustawka Winnickiego w Sejmie! Niby na znak protestu przeciwko ustawie IPN miał blokować przez 1h mównicę, a po kilku minutach zszedł. Skutek osiągnięty – opozycja nie zadała pytania. Poseł Winnicki wiernie w służbie PiS! Bez względu na koszty. Żenujące » – ocenił na Twitterze poseł PO Arkadiusz Myrcha.
Również szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer stwierdziła, że « zachowanie pana Winnickiego wyglądało jak ustawka » i uniemożliwiło zadawanie pytań opozycji.
« Chcieliśmy spytać chociażby, po co była ta cała afera. Pamiętajmy, że ustawa o IPN powinna być wcześniej skonsultowana z różnymi środowiskami, nie została. Mieliśmy w wyniku tego niesamowity kryzys dyplomatyczny i teraz to jest gaszenie pożaru. Mam wrażenie, że w tej chwili PiS w jakiś sposób jest dociśnięte, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że to, że dzisiaj mamy nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, nie jest wynikiem walki ze śmieciami i pożarami, tylko jest kwestią ustawy o IPN » – powiedziała dziennikarzom w Sejmie szefowa Nowoczesnej.
Jak mówiła, nowelizacja przepisów o IPN jest to « ruch, który pozwoli wygasić pewne spory międzynarodowe ».
Winnicki powiedział dziennikarzom w Sejmie, że PiS wie, że « elektorat patriotyczny, prawicowy zareaguje gniewem na to, że stchórzyli ». Podkreślił, że debata nad nowymi przepisami odbyła się w pierwszym czytaniu. « Ja dążyłem do zablokowania prac nad tą ustawą, to był mój cel » – powiedział Winnicki.