Referendum konstytucyjnego nie będzie. Pomysł przepadł głosami senatorów PiS, choć przedstawiciel Andrzeja Dudy apelował: ‘Nie bójcie się demokracji, nie bójcie się narodu’.
Za głosowało zaledwie dziewięciu senatorów PiS i Stanisław Kogut. PO była przeciw, a zdecydowana większość – 52 senatorów – wstrzymała się od głosu.
Los prezydenckiego referendum – najważniejszej politycznej inicjatywy głowy państwa – wisiał na włosku od samego początku. Gdy 3 maja 2016 r. Andrzej Duda ogłosił swój pomysł, politycy PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele twierdzili, że jest to inicjatywa z nimi nieuzgodniona. Mieli w pamięci referendalną porażkę Bronisława Komorowskiego z 2015 roku (frekwencja 7,8 proc.) i bali się, że projekt Dudy skończy tak samo, a odium za porażkę spadnie na partię.
Już po głosowaniu do dziennikarzy wyszedł Stanisław Karczewski:- Nikt z senatorów PiS nie głosował przeciwko inicjatywie pana prezydenta. Od początku, od pierwszego dnia, kiedy pan prezydent zgłosił tę inicjatywę powtarzaliśmy, że idea bardzo dobra, potrzebna. Że debata wokół konstytucji jest potrzebna. Bardzo szanujemy tą inicjatywę pana prezydenta – powiedział. – My, senatorowie PiS, również nie głosowaliśmy przeciwko inicjatywie prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wiemy, jak ważna dla demokracji jest inicjatywa referendum – dodał.