3400 osób zostało ewakuowanych ze słynnej nowojorskiej Statuy Wolności i jej okolic, gdy na pobliskiej budowie w poniedziałek wybuchł pożar – poinformowała AFP, powołując się na miejscową straż pożarną.
Pożar był wynikiem zapalenia się kontenera z gazem. Służby porządkowe musiały ewakuować wszystkie osoby, które przebywały na Liberty Island. Zadanie nie było łatwe, gdyż okolice Statuy Wolności codziennie odwiedzają tysiące turystów.
Po dwóch godzinach od wybuchu pożaru strażakom udało się opanować ogień, a po następnych 30 minutach wyspa ponownie została udostępniona dla zwiedzających. Jak poinformowały nowojorskie władze, jedna osoba została lekko poszkodowana, ale jej zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
To druga ewakuacja turystów ze Statuy Wolności w ostatnich dwóch miesiącach. 4 lipca na monument wspięła się kobieta, która w ten sposób chciała zademonstrować przeciwko imigracyjnej polityce prezydenta USA Donalda Trumpa. Policja ściągała kobietę aż cztery godziny; udało się ją sprowadzić na dół bez żadnych obrażeń.
Statua Wolności wraz z cokołem ma 93 metry wysokości. Skonstruowana jest ze stali i miedzi, a wewnątrz niej znajdują się dwa ciągi spiralnych schodów prowadzących do punktu widokowego. (PAP)