Home Polish — mix Zastępca prokuratora generalnego oskarża SN: Sąd dopuścił się szeregu naruszeń prawa

Zastępca prokuratora generalnego oskarża SN: Sąd dopuścił się szeregu naruszeń prawa

354
0
SHARE

Sąd Najwyższy wydając postanowienie zawierające pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE i zawieszając stosowanie niektórych przepisów ustawy o SN dopuścił się szeregu naruszeń prawa – napisał w piątkowym oświadczeniu zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand.
Sąd Najwyższy postanowił w czwartek zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pięcioma prejudycjalnymi pytaniami dot. zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. SN postanowił też – na podstawie przepisów art. 755 Kodeksu postępowania cywilnego – zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.
Do czwartkowego postanowienia SN odniósł się w piątek zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand. « Wszystkie organy Państwa, w tym także sądy, muszą działać na podstawie i w ramach obowiązującego prawa. Sąd Najwyższy, wydając postanowienie o sygn. III UZP 4/18, zawierające pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE i zawieszając stosowanie niektórych obowiązujących przepisów ustawy dopuścił się szeregu naruszeń prawa » – napisał w oświadczeniu prok. Hernand.
Jak dodał, naruszenia prawa, jakich dopuścił się Sąd Najwyższy, sprawiają, że postanowienie jest « nieskuteczne w zakresie, w jakim miałoby spowodować pozbawienie konstytucyjnych organów państwa praw i obowiązków nadanych im w Konstytucji i ustawach ».
Według zastępcy prokuratora generalnego, naruszenia te polegają m.in. na « całkowicie bezpodstawnym przypisaniu sobie przez Sąd Najwyższy uprawnienia do zawieszenia stosowania przepisów ustaw » i « wykorzystaniu prawa do skierowania pytań prejudycjalnych do TSUE, nie dotyczących rozpoznawanej sprawy ».
Prok. Hernand jest ponadto zdania, że Sąd Najwyższy dopuścił się naruszenia prawa, które polega na « zaniechaniu rozpoznania sprawy we właściwym składzie ». Zamiast tego – jak czytamy w piątkowym oświadczeniu – SN zajął się « całkiem innym zagadnieniem, dotyczącym wyłącznie zagadnień z zakresu prawa pracy sędziów Sądu Najwyższego, które to zagadnienie należy do wyłącznej właściwości Izby Dyscyplinarnej tego sądu ».
Zastępca prokuratora generalnego uznał, że postanowienie Sądu Najwyższego « nie może być respektowane przez organy Państwa », a podporządkowanie się temu postanowieniu « byłoby ze strony organów Państwa przystąpieniem do drastycznego łamania prawa ».
« Lektura uzasadnienia postanowienia wykazuje szereg niekonsekwencji i sprzeczności wewnętrznych, zauważalnych dla każdego prawnika. Polegają one na powoływaniu się na przepisy kodeku postępowania cywilnego i jednoczesnym pomijaniu niektórych przepisów tegoż kodeksu, jako rzekomo niezgodnych z prawem unijnym » – napisał prok. Hernand.
Podkreślił, że zgodnie z konstytucją « ustawy należą do źródeł prawa i bez konstytucyjnego upoważnienia nikt nie może zawieszać ich stosowania ». « W polskim porządku prawnym, w szczególności ukształtowanym przepisami Konstytucji, żaden organ Państwa, w tym także Sąd Najwyższy, nie jest władny czasowo zawiesić stosowania obowiązujących przepisów rangi ustawowej » – napisał Hernand.
Takiej kompetencji – zaznaczył – « nie przyznano nawet Trybunałowi Konstytucyjnemu, który oceniając przepisy ustawy jako niezgodne z Konstytucją, może swym wyrokiem spowodować ich usunięcie z porządku prawnego niezwłocznie lub po określonym czasie, lecz przed ostatecznym rozstrzygnięciem nie jest władny do zawieszenia stosowania tych przepisów ». Według zastępcy prokuratora generalnego Sąd Najwyższy « uzurpuje sobie kompetencję pozostającą w jaskrawej sprzeczności z obowiązującą Konstytucją » i nie może zatem wiązać organów państwa.
Zastępca prokuratora generalnego zaznaczył też, że sprawa zawisła przed Sądem Najwyższym – w związku z którą SN wydał czwartkowe postanowienie – « dotyczy całkiem innego przedmiotu, niż objęty został pytaniami prejudycjalnymi ». « Wykorzystanie konkretnej indywidualnej sprawy do przedstawienia kwestii dotyczących sędziów wyznaczonych do jej rozpoznania jest ewidentnym nadużyciem prawa przez Sąd Najwyższy » – napisał.
Chodzi o sprawę dot. odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – w siedmioosobowym składzie sędziowskim, znalazł się sędzia SN, który ukończył 65. rok życia i trwa wobec niego procedura opisana w ustawie o SN – dotycząca przechodzenia w stan spoczynku lub dalszego orzekania w SN. Jak mówił w czwartek rzecznik SN Michał Laskowski SN zadał pytania TSUE « na tle kwestii, związanej z możliwością orzekania przez tego sędziego ».
Hernand stwierdził, że « rozpoznając zupełnie inną sprawę, dla rozstrzygnięcia której wykładnia prawa europejskiego nie może mieć żadnego skutku, Sąd Najwyższy wystąpił z pytaniami prejudycjalnymi do Trybunału Sprawiedliwości, dotyczącymi statusu prawnego sędziów, co jest całkowicie niezwiązane z przedmiotem rozpoznawanej sprawy ».
« Oczekiwana przez Sąd Najwyższy wykładnia prawa europejskiego w żadnej mierze nie jest niezbędna dla rozstrzygnięcia sprawy zawisłej przed Sądem Najwyższym. Dotyczy, jak już wykazano i co wyraźnie potwierdza uzasadnienie postanowienia, statusu sędziów wyznaczonych do rozstrzygnięcia tej sprawy, a nie przedmiotu samej sprawy. Tym samym doszło nie tylko do naruszenia przez Sąd Najwyższy krajowego prawa, ale także prawa europejskiego, bowiem w tej konkretnej sprawie nie było przesłanek do angażowania TSUE » – napisał zastępca prokuratora generalnego.
Ponadto – napisał Hernand – postanowienie Sądu Najwyższego w części zabezpieczenia « jest dotknięte ex lege nieważnością, albowiem nie ma żadnych podstaw do wydania w tym zakresie postanowienia, skoro: 1) zgodnie z art. 732 k.p.c. zabezpieczenie udzielane jest na wniosek, a z urzędu wyłącznie wówczas, gdy postępowanie w danej sprawie może być wszczęte z urzędu. 2) godnie z art. 734 k.p.c. do udzielenia zabezpieczenia właściwy jest sąd, do którego właściwości należy rozpoznanie sprawy w pierwszej instancji ».
Zastępca prokuratora generalnego zaznaczył, że « wniosek o udzielenie zabezpieczenia zgłoszony w toku postępowania rozpoznaje sąd tej instancji, w której toczy się postępowanie, z wyjątkiem przypadku, gdy sądem tym jest Sąd Najwyższy; wtedy o zabezpieczeniu orzeka sąd pierwszej instancji ». « Sam Sąd Najwyższy przyznaje w pkt. 38 i 39 uzasadnienia postanowienia, że w istocie nie ma podstawy prawnej do zastosowania takiego środka tymczasowego i dlatego pomija normy kodeksu postępowania cywilnego, stwierdzając przy tym, że art. 734 k.p.c. jest niezgodny z prawem unijnym » – napisał Hernand.
Według niego, « w tym zakresie Sąd Najwyższy myli skuteczność orzeczeń TSUE ze swymi kompetencjami, wadliwie wywiedzionymi z dorobku orzeczniczego Trybunału i popada w sprzeczność z własnymi wywodami ». « Z jednej strony uznaje, że zawieszenie stosowania ustawy mieści się w katalogu zabezpieczeń przewidzianych w art. 755 k.p.c., zaś z drugiej strony odwołuje się do art. 267 TFUE nieprzyznającego sądowi krajowemu takiej kompetencji » – napisał Hernand.
Stwierdził też, że « za całkowicie absurdalne trzeba uznać zawieszenie stosowania jakichkolwiek przepisów obowiązującej ustawy ». « Fakt otwartego katalogu sposobu zabezpieczenia określonego w art. 755 k.p.c. nie powoduje, że dopuszczalne jest wybranie takiego sposobu zabezpieczenia, który oznaczałby pogwałcenie porządku konstytucyjnego i ustawowego Rzeczypospolitej Polskiej » – dodał zaznaczając, że w sprawie, którą zajmował się SN « żadna ze stron procesu nie wystąpiła o takie zabezpieczenie, zaś sama ta sprawa nie należy do kategorii spraw mogących zostać wszczętymi z urzędu ».

Continue reading...