Liberalizm nie służy społeczeństwu, Bydgoszczy, tylko różnego rodzaju układowi; sprawia, że niektóre grupy mają przewagę – mówił prezes PiS Jarosław…
Liberalizm nie służy społeczeństwu, Bydgoszczy, tylko różnego rodzaju układowi; sprawia, że niektóre grupy mają przewagę – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dziś mamy wybór między dwoma sposobami rozumienia polityki, czy utrwalać pozycje elit, czy dbać o interes mieszkańców – podkreślił. Kaczyński mówił, że jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne, « w pewnym uproszczeniu » liberałowie mówią: « gospodarka działa sama, rynek działa sam, kapitał nie ma narodowości, musimy zdać się na te mechanizmy, państwo może w tym wszystkim odgrywać rolę niewielką, teraz jest, co prawda, tak, że są te środki europejskie, więc jakąś tam odgrywa, ale w żadnym razie nie może być tak, żeby państwo prowadziło tutaj politykę czynną, zmierzającą do rozwoju, do uzyskiwania różnego rodzaju celów społecznych, bo to szkodzi, bo państwo w gruncie rzeczy gospodarce szkodzi ». Przeciwny pogląd mówi – wskazywał Kaczyński – że politykę czynną można i trzeba uprawiać, że ona pomaga, że państwo dobrze rządzone może gospodarce służyć. – To jest różnica bardzo ważna, bo jedni mówią, że w gruncie rzeczy nic nie można zrobić, a drudzy mówią, że jednak można zrobić bardzo dużo – zauważył. Według lidera PiS taki sam podział, dotyczy kwestii o charakterze społecznym. – Ci pierwsi (…) mówią – no cóż, jest bieda, jest nędza, są podziały społeczne, są bardzo daleko idące różnice ekonomiczne i nic nie można zdziałać, bo tak działa rynek. A inni mówią – można zdziałać i to bardzo dużo – podkreślił Kaczyński. – Jedni się godzą z tym, że bardzo znaczna część polskich dzieci do niedawna żyła w nędzy, poniżej minimum egzystencji, a inni się z tym nie godzą i w krótkim czasie potrafią załatwić, że ogromna większość, dziewięćdziesiąt kilka procent tych dzieci z tej nędzy wyszło – dodał. – Jeżeli sprawy tych podziałów uogólnić, to ta jedna strona mówi tak generalnie: nic nie można zrobić, władza jest bierna, państwo należy ograniczyć, np. zamykać komisariaty (…), czynić wszystko, żeby państwo jak najmniej mogło uczynić, bo rzekomo jego funkcjonowanie zagraża różnym wartościom – ocenił prezes PiS. Zdaniem Kaczyńskiego pogląd ten służy przede wszystkim silnym i różnego rodzaju grupom, które w Polsce doszły do siły. – Ta siła to przede wszystkim pieniądz. Nie tylko pieniądza, to różnego rodzaju wpływy, tzw. dojścia, możliwości w administracji, w dziedzinie propagandy, ale przede wszystkim jest to pieniądz – dodał. Kaczyński wskazywał, że chodzi przede wszystkim o « siły wyrosłe z poprzedniego ustroju ». – Ten pogląd im znakomicie służy w skali kraju, ale także na tych niższych szczeblach władzy, czyli władzy samorządowej – stwierdził prezes PiS. – Jeżeli ktoś tutaj, w Bydgoszczy (…) uważa, że należy głosić i realizować te poglądy, o których już mówiłem, które w wielkim skrócie i uproszczeniu nazwę liberalnymi, to tak naprawdę nie służy społeczeństwu, nie służy Bydgoszczy, nie służy tej ziemi, ziemi pomorsko-kujawskiej, tylko służy różnego rodzaju interesom, temu układowi społecznemu, który się tutaj ukształtował, gdzie pewni ludzie, pewne grupy mają przewagę – mówił Kaczyński. – Jeżeli ktoś jest za czymś, co można w wielkim skrócie określić, jako postawę, jako politykę czynną (…), to służyć przynajmniej może i chce ogromnej większości społeczeństwa, albo całemu społeczeństwu – ocenił prezes PiS. Dodał, że ci, którzy chcą polityki czynnej, chcą także przeciwstawiać się patologii i nadużyciom.