Home Polish — mix W PE niepokój w związku z referendum w Rumunii w sprawie definicji...

W PE niepokój w związku z referendum w Rumunii w sprawie definicji rodziny

291
0
SHARE

W PE rosną obawy w związku z weekendowym referendum w Rumunii w sprawie wprowadzenia do konstytucji zapisu, że małżeństwo to wyłącznie związek mężczyzny i kobiety. Plebiscyt to problem dla europejskich socjalistów, bo partia z tej rodziny rządzi w Bukareszcie.
« Jestem bardzo zaniepokojony, nie tylko tym, że będzie to referendum, ale, że (rządzący – PAP) wydłużyli możliwość głosowania do dwóch dni » – powiedział niewielkiej grupie dziennikarzy pragnący zachować anonimowość polityk z kierownictwa Postępowego Sojusz Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim (S&D).
Za referendum opowiedział się rumuński Senat, a wcześniej Izba Deputowanych. W obu tych izbach największą liczbą posłów ma rządzącą Partia Socjaldemokratyczna (PSD). Głosowania w parlamencie nastąpiły po podpisaniu przez 3 mln Rumunów petycji domagającej się zmiany konstytucji, aby znalazł się w niej zapis stwierdzający jednoznacznie, że małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety. Obecna konstytucja Rumunii zawiera zapis stanowiący, że małżeństwo jest « związkiem małżonków ».
Na pół roku przed wyborami do europarlamentu krok rządzących w Rumuni socjaldemokratów uderza w wiarygodność ich europejskich partnerów, którzy mają na swoich sztandarach poszanowanie praw mniejszości. « To faktycznie dla nas problem » – powiedziała PAP osoba zbliżona do S&D w PE. Rumunia już teraz nie uznaje małżeństw jednopłciowych, ale ewentualny zapis w tej sprawie w konstytucji bardzo utrudniłby zmianę tego stanu rzeczy w przyszłości.
Przeciwko ustanowieniu nowej definicji małżeństwa w rumuńskiej konstytucji protestują nie tylko lewicowi europosłowie. List do socjaldemokratycznej premier Rumunii Vasilicy-Vioricy Dancily, pod którym podpisało się ponad 40 eurodeputowanych zainicjowała Anna Maria Corazza Bildt należąca do centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej.
« Zmiana definicji rodziny może skrzywdzić dzieci we wszystkich rodzinach przez promowanie przesłania, że rodziny z jednym rodzicem, partnerzy z dziećmi bez małżeństwa, dziadkowie wychowujący swoje wnuki, +tęczowe rodziny+, a także wszystkie inne, które nie mieszczą się w wąskiej definicji zaproponowanej w referendum, nie zasługują na uznanie i ochronę » – napisali europosłowie.
Oskarżyli przy tym władze Rumunii, że pozwalając na to referendum, bez zapewnienia alternatywnej formy uznania rodzin, są współwinne trwających naruszeń praw człowieka wobec wszystkich żyjących w tzw. nietradycyjnych rodzinach. « Dopuszczenie do tego referendum (…) zachęca do szerzenia nienawiści i przemocy wobec osób LGBTI » – ocenili w liście deputowani.
Aby referendum było ważne potrzeba 30-procentowej frekwencji. Przeciwnicy zmian nawołują do bojkotu głosowania, ale nie sprzyja temu decyzja rządzących, by referendum odbywało się w sobotę i niedzielę.
Zdaniem analityka z brukselskiego think-tanku European Policy Center (EPC) Paula Ivanha rumuńskie referendum « wzmacnia przekonanie, że kraje w Europie Środkowo-Wschodniej mają częściowo inne wartości niż te zachodnie ».
Cytowany przez portal Politico ekspert zwraca uwagę, że czas, w którym organizowany jest plebiscyt, nie jest przypadkowy. Podpisy pod petycją były bowiem zebrane jeszcze w 2016 roku, jednak do ubiegłego miesiąca sprawa była zamrożona, aż zielone światło na referendum dał parlament.
« Jest jasne, że trzymano to w szufladzie, aby można było użyć tej sprawy w politycznie delikatnych momentach » – uważa Ivanh.
Socjaldemokraci są teraz ostro krytykowani za brutalne stłumienie antyrządowych protestów w sierpniu. W minionym tygodniu z osłabiania antykorupcyjnych przepisów i podważania niezależności wymiaru sprawiedliwości tłumaczyła się w europarlamencie premier tego kraju. Natomiast lider PSD Liviu Dragnea został wezwany przez swoich zastępców do ustąpienia w związku z problemami prawnymi, które obciążają całą formację.
W UE małżeństwa jednopłciowe dopuszczalne są w 14 krajach członkowskich. Są jednak i takie, które w swoich konstytucjach mają wyraźne zapisy, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Wśród nich jest Polska.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

Continue reading...