Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał w sobotę decyzję sądu pierwszej instancji i oddalił zażalenie prezydenta Wrocławia na decyzję sądu okręgowego o uchyleniu zakazu organizacji Marszu Polski Niepodległej. Marsz organizowany przez narodowców ma przejść w niedzielę przez centrum Wrocławia.
O decyzji Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu poinformowała jego rzeczniczka sędzia Małgorzata Lamparska.
W czwartek Sąd Okręgowy we Wrocławiu uchylił zakaz organizacji Marszu
Polski Niepodległej, który wydał we wtorek prezydent Wrocławia. Od tej
decyzji odwołał się wrocławski magistrat. « W odwołaniu został zawarty
m.in. szeroki materiał zdjęciowy dokumentujący łamanie prawa podczas
marszy narodowców organizowanych w poprzednich latach » – powiedział PAP
rzecznik wrocławskiego magistratu Arkadiusz Filipowski. Rzecznik dodał,
że w odwołaniu wskazano również, że konstytucja chroni prawo do
zgromadzeń, ale również chroni życie i zdrowie obywateli.
W sobotę Sąd Apelacyjny we Wrocławiu na niejawnym posiedzeniu
rozpatrzył to zażalenie i podtrzymał orzeczenie sądu pierwszej instancji
uchylające zakaz marszu organizowanego przez narodowców. Oznacza to, że
zgromadzenie w niedzielę przejdzie ulicami Wrocławia.
Jak powiedziała rzeczniczka, Sąd Apelacyjny wskazał że « zgodnie z
Ustawą o zgromadzeniach, decyzja o zakazie zgromadzenia może zapaść
tylko w sytuacji, gdy jego odbycie może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi
albo mieniu w znacznych rozmiarach ». « Organ gminy nie przedstawił
takich okoliczności, które uzasadniają istnienie wysokiego
prawdopodobieństwa ryzyka, że podczas zgromadzenia lub w bezpośrednim
związku z nim, zaistnieją okoliczności mogące doprowadzić do zagrożenia
życia lub zdrowia ludzi uczestniczących w tym zgromadzeniu » – wyjaśniła
sędzia.
Jak dodała, « dokumenty przedłożone przez gminę, które głównie
bazowały na tym, że osoba wnioskodawcy (Piotra Rybaka,który złożył
wnisoek o organizację marszu – przyp. PAP) może wskazywać na to, że
dojdzie do takich zagrożeń były niewystarczające ».
« Sąd Apelacyjny podkreślił też, że prawo organizowania zgromadzeń nie
przysługuje osobom nie posiadającym pełnej zdolności do czynności
prawnej, a wnioskodawca taką zdolność posiada i sam fakt jego karania
nie ma tu znaczenia » – mówiła sędzia.
Decyzja jest prawomocna.
Odnosząc się do decyzji Sądu Apelacyjnego, rzecznik wrocławskiego
magistratu Arkadiusz Filipowski powiedział PAP, że obserwatorzy Urzędu
Miejskiego rozwiążą marsz, we współpracy z policją natychmiast przy
pierwszym naruszeniu prawa. « Wrocław jest miastem otwartym,
wielokulturowym i tolerancyjnym i nie ma w nim miejsca na głoszenie mowy
nienawiści » – podkreślił.
« Od ministra MSWiA oczekujemy pełnego zapewnienia bezpieczeństwa
wszystkim mieszkańcom Wrocławia. Oczekujemy również, że jeśli 11
listopada padną słowa nienawiści, hasła związane z antysemityzmem czy
ksenofobią, Państwo Polskie będzie działać sprawnie i szybko, zapadną
wyroki sądowe wobec tych, którzy dopuszczają się łamania prawa » –
powiedział rzecznik.
We wtorek prezydent Wrocławia zakazał planowanego na 11 listopada
marszu organizowanego przez środowiska narodowe, w tym byłego księdza
Jacka Międlara oraz Piotra Rybaka, który został prawomocnie skazany za
spalenie w 2015 r. na wrocławskim rynku kukły symbolizującej Żyda.
Decyzja o wydaniu zakazu marszu, jak zaznaczył Dutkiewicz, zostało
podjęta wspólnie z prezydentem-elektem Jackiem Sutrykiem.
Dutkiewicz podkreślił ponadto, że decyzja została podjęta po
uzyskaniu opinii od policji . « Policja w odpowiedzi na nasze pismo
stwierdziła, że istnieje zagrożenie bezpieczeństwa związane z tą
manifestacją » – mówił wcześniej prezydent Wrocławia. Dodał, że opinia
policji była formalną przesłanką do wydania zakazu organizacji Marszu
Polski Niepodległej. W uzasadnieniu decyzji o rozwiązaniu marszu podkreślono, że po
analizie « okoliczności i dowodów zgromadzonych w sprawie » stwierdzono,
że podczas zgromadzenia może dojść do przestępstw i wykroczeń – tj. do
znieważenia osób, nawoływania do nienawiści na tle różnic
narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych oraz udziału w
zgromadzeniu osób posiadających przy sobie wyroby pirotechniczne lub
inne niebezpieczne materiały i narzędzia