Prawnik Grzegorz Kowalczyk, którego przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski chciał umieścić w banku Leszka Czarneckiego, został przez…
Prawnik Grzegorz Kowalczyk, którego przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski chciał umieścić w banku Leszka Czarneckiego, został przez szefa KNF rekomendowany do rady nadzorczej Plus Banku. Bank go na tę funkcję powołał. Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy właściciela banku, poinformował w oświadczeniu przekazanym « GW » oraz PAP, że Kowalczyka osobiście rekomendował szef KNF Marek Chrzanowski. « W celu zapewnienia pełnej transparentności działań banku, właściciel, jak i przedstawiciele Rady Nadzorczej wyrazili pełną chęć i gotowość do współpracy z urzędem, jakim jest Komisja Nadzoru Finansowego, w tym między innymi poprzez wyznaczenie przez KNF swojego przedstawiciela w Radzie Nadzorczej banku. Przewodniczący KNF rekomendował pana Grzegorza Kowalczyka. Pan Grzegorz Kowalczyk został powołany w skład Rady Nadzorczej banku w końcu lipca bieżącego roku po wygaśnięciu kadencji poprzedniej rady. Wszyscy członkowie Rady Nadzorczej otrzymują takie samo wynagrodzenie, określone przez odpowiednie regulaminy wewnątrzorganizacyjne. Jest ono identyczne z tym, jakie pobierali członkowie rady poprzedniej kadencji. Wynagrodzenie z tytułu zasiadania w Radzie Nadzorczej jest jedynym i wyłącznym jakie otrzymuje Pan Grzegorz Kowalczyk » – napisał Matwiejczuk. Nie wiadomo jednak, kiedy Chrzanowski rekomendował Kowalczyka. Dziennikarze « GW » zastanawiają się, czy zrobił to przed 28 marca, czyli przed rozmową z Czarneckim, czy już wówczas, kiedy było jasne, że właściciel Getin Noble Bank nie zamierza u siebie zatrudnić Kowalczyka. Jeden z najbliższych współpracowników prezesa Solorza powiedział nieoficjalnie gazecie, że na początku 2018 roku KNF zaczął mieć liczne zastrzeżenia do działań zarządu Plus Banku. « Spotkaliśmy się z Komisją i powiedzieliśmy wprost: zmienimy skład zarządu i umieścimy tam osobę od was, żebyście mieli bieżącą kontrolę » – opowiada nasz rozmówca. Potem relacjonuje, że « gdzieś po trzech miesiącach (czyli najpewniej około kwietnia – red.) prezes Chrzanowski przekazał bankowi informację, że tym człowiekiem będzie radca Kowalczyk ». Jak dodaje dziennik, Kowalczyk zaczął pracę w Plus Banku od września. Według zapewnień rzecznika właściciela banku szef KNF nie domagał się dla swojego człowieka specjalnej pensji, a Kowalczyk zarabia tak, jak każdy członek Rady, czyli 4 tys. zł. miesięcznie. Anonimowy rozmówca « GW » przyznał: « Traktowaliśmy go jak człowieka KNF » Pytany przez dziennikarzy « GW », czy Kowalczyk był oficjalnie rekomendowany do pracy w banku Solorza i czy był tam przedstawicielem Komisji Nadzoru Finansowego, rzecznik KNF Jacek Barszczewski odpowiedział: « Bez komentarza ».