Zaprzysiężony przed niespełna dwoma tygodniami nowy prezydent Wołodymyr Zełenski wciąż pozostaje zagadką. Czy satyryk bez doświadczenia politycznego będzie umiał – i chciał – rozprawić się z osłabiającą kraj oligarchią?
Biorąc pod uwagę ostatnie jego decyzje, pewności nie ma. Szefem swojej administracji Zełenski uczynił Andrija Bohdana, prawnika Igora Kołomojskiego. Ten najpotężniejszy oligarcha ukraiński popadł przed dwoma laty w konflikt z byłym prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. Wówczas państwo znacjonalizowało Priwatbank Kołomojskiego, największy bank na Ukrainie, który okazał się niewypłacalny.