Choć teoretycznie, po wielu miesiącach sporów, doszło do zjednoczenia Nowej Lewicy i wybrania nowych władz, wygląda na to, że napięcia w partii pozostały. – To, co wydarzyło się podczas kongresu, nie ma
Choć teoretycznie, po wielu miesiącach sporów, doszło do zjednoczenia Nowej Lewicy i wybrania nowych władz, wygląda na to, że napięcia w partii pozostały. – To, co wydarzyło się podczas kongresu, nie ma nic wspólnego z demokracją – twierdzi Piotr Rączkowski, rywal Włodzimierza Czarzastego w wyborach na współprzewodniczącego Nowej Lewicy. – Nawet Platforma Obywatelska zrobiła powszechne wybory na swoje funkcje w partii, a u nas byli wyselekcjonowani delegaci, którzy głosowali tak, jak było uzgodnione z przewodniczącym SLD Czarzastym – ocenił Piotr Rączkowski, rywal Włodzimierza Czarzastego.