Home Polish — mix Tajne rozmowy Biden – Abramowicz? Czy przełom w sprawie Ukrainy jest bliski?

Tajne rozmowy Biden – Abramowicz? Czy przełom w sprawie Ukrainy jest bliski?

99
0
SHARE

Wszystko to, razem wzięte, oznacza, że Moskwa może być zainteresowana jakąś formułą deeskalacji, zamrożenia wojny czy zawieszeniem broni.
Obok oficjalnej strony wizyty Joe Bidena w Polsce, na która składają się spotkania, przemówienia i znaczące deklaracje, mamy też do czynienia z, nie wiem czy nie ciekawszymi, rozmowami nieoficjalnymi, poufnymi, będącymi, być może zapowiedzią znaczących zmian. I tak, brytyjski dziennik Financial Times poinformował dzisiaj, że Władimir Putin zaaprobował nieoficjalną misję Romana Abramowicza, rosyjskiego oligarchy, który ma sondować stanowisko zainteresowanych stron, również i amerykańskiej, i poszukiwać rozwiązania pokojowego wojny na Ukrainie. O tym, że rosyjski oligarcha może być zaangażowany w jakąś nieoficjalną misję świadczyły przyjęte ze zdziwieniem słowa Wołodymira Zełenskiego, który w jednym ze swych niedawnych wystąpień zaapelował do Waszyngtonu, aby ten nie obejmował Abramowicza sankcjami. Brytyjski dziennik pisze, powołując się na dwa niezależne źródła, że „Putin osobiście zaakceptował” pośrednictwo Abramowicza. Wiadomo, że ten pojechał do Kijowa, gdzie spotkał się z przedstawicielami Zełenskiego, niewykluczone, że z nim samym, a także, co jest już sporą sensacją, iż przybył on do Polski, przemieszczając się zresztą specjalnym pociągiem z Ukrainy. Jeśli informacje podane przez polskich dziennikarzy potwierdzą się, to uprawnionymi wydają się spekulacje w myśl których Abramowicz przyjechał do naszego kraju po to, aby nieoficjalnie spotkać się z Joe Bidenem. Zarówno strona ukraińska (Ołeksij Arestowicz) jak i rosyjska (Dmitri Pieskow) potwierdziły, że rosyjski oligarcha jest „głęboko zaangażowany” w rosyjsko – ukraińskie rozmowy pokojowe, które ostatnio utknęły w martwym punkcie. Świadczy też o tym itinerarium Abramowicza w ostatnich dniach, który prócz Moskwy i Kijowa, odwiedził Turcję, gdzie spotkał się z doradcą prezydenta Erdogana Ibrahimem Kalinem. Podobno na stole leży kwestia zawieszenia broni, ale czy jest to perspektywa bliska, czy odległa, trudno dziś jednoznacznie przesądzić. Jednak tureccy dziennikarze piszą, iż Erdogan miał zaapelować do Putina, aby ten zrewidował swoje nieprzejednane do tej pory stanowisko w sprawie zawieszenia broni i stał się „architektem pokoju”. Pojawiają się też informacje, że w trwających rozmowach osiągnięto porozumienie co do czterech kwestii – pozablokowego statusu Ukrainy (rezygnacja z aspiracji wejścia do NATO), częściowego rozbrojenia, statusu państwowego języka rosyjskiego oraz regionalnego systemu bezpieczeństwa zbiorowego (Ukraina oczekuje gwarancji bezpieczeństwa m.in. od Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Turcji i Polski). Nierozstrzygniętymi mają pozostać dwie najtrudniejsze kwestie, mianowicie uznanie aneksji Krymu i niepodległości „republik ludowych” Donbasu. Nie ulega jednak wątpliwości, że wczorajsze posiedzenie rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, które wzbudziło zainteresowanie głównie w związku z faktem uczestniczenia w nim ministra obrony Sergieja Szojgu, który przez 11 dni nie pokazywał się publicznie, co dało pole do spekulacji, że być może znajduje się wraz z szefem Sztabu Generalnego w areszcie domowym, poświęcone było sytuacji na ukraińskich frontach. Nawiasem mówiąc spekulacje na temat losu Szojgu nie ucichły, bo eksperci internetowi twierdzą, że nagranie z rosyjskim ministrem obrony zostało wmontowane, o czym ma świadczyć m.in., iż opublikowany film nie ma metadanych. Zostawiając tę kwestię na boku, warto zwrócić uwagę na dzisiejsze wystąpienie Dmitrija Miedwiediewa, z-cy Putina w Radzie Bezpieczeństwa. Powiedział on, że Ukraina w następstwie rosyjskiej „operacji wojskowej” winna stać się „normalnym sąsiadem”, co w jego interpretacji oznacza państwo neutralne, które „nie jest zmilitaryzowane”, czyli posiadać będzie ograniczone siły zbrojne i które „jest normalnym sąsiadem”, czyli takim, który nie uprawia antyrosyjskiej polityki.

Continue reading...