.
fot. zaglebie.com
Piłkarze Zagłębia chcieli zrehabilitować się przed własnymi kibicami po ostatniej ligowej porażce w Łodzi z Widzewem i odpadnięciu z rozgrywek Pucharu Polski z Motorem Lublin. Lechia wciąż natomiast bardzo potrzebuje punktów, aby wydostać się ze strefy spadkowej.
Już w 2. minucie po rzucie rożnym w dobrej sytuacji znalazł się Ilkay Durmus, ale pomocnik Lechii uderzył obok bramki. Trzy minuty później szczęścia w polu karnym próbował Filip Starzyński, ale zawodnik gospodarzy strzelił niecelnie.
W kolejnych minutach swoich szans szukali jedni i drudzy, ale żadnej z drużyn nie udało się stworzyć dogodnej sytuacji. Wreszcie w 19. minucie Conrado zagrał piłkę przed pole karne do Flavio Paixao, a Portugalczyk precyzyjnym strzałem zdobył dla Lechii prowadzenie. Sześć minut później mogło być 2:0 dla Lechii, ale strzał Conrado w ostatniej chwili został zablokowany przez Jarosława Jacha. Zagłębie odpowiedziało kontratakiem, ale Damian Bohar trafił w jednego z piłkarzy gości.
Gospodarze osiągnęli przewagę. W 34. minucie groźnie głową strzelał Martin Doleżal, ale minimalnie się pomylił.