Duda w ONZ, NATO albo innych instytucjach zagranicznych kariery raczej nie zrobi. Wiele wskazuje, że zaważyć może o tym decyzja w sprawie « lex Tusk ». Prezydent RP podpisał ustawę uznawaną za niekonstytucyjną, co nie umknęło uwadze Komisji Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych. To może zaważyć o planach Dudy po 2025 r.
Zagraniczna kariera Andrzeja Dudy przekreślona jednym podpisem? Wiele wskazuje na to, że zatwierdzając ustawę zwaną « lex Tusk » prezydent sam zepchnął się na margines na międzynarodowej arenie politycznej. Jego decyzja wywołała oburzenie nie tylko w UE, ale i USA. Tymczasem to właśnie z zagranicą Duda miał wiązać swoje ambicje po zakończeniu prezydentury. Aktualne szanse na realizację marzeń dobitnie podsumowują były prezydent Aleksander Kwaśniewski i prof. Antoni Dudek.
Co będzie robił Duda jak przestanie być prezydentem? Lex Tusk skreśla plany Fot. ANDRZEJ IWANCZUK / REPORTER
Nie trzeba było długo czekać na reakcje zagranicy na decyzję w sprawie « lex Tusk ». Świat obiegła informacja, że w Polsce przyjęta została ustawa, która ewidentnie łamie Konstytucję. Argumentacja jej autorów nie przekonała przedstawicieli światowych gigantów, czyli USA i Unii Europejskiej.
Podpis pod « lex Tusk » i nici z zagranicznej kariery Dudy?
Wzrok przedstawicieli największych krajów i instytucji skupił się na konkretnej osobie. To oczywiście prezydent Andrzej Duda, który co prawda skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębksiej, ale podpisał ją, osobiście uznając za zgodną z prawem.
Dlaczego to zrobił, skoro miał świadomość, że może mu to zaszkodzić? W końcu Duda miał ambicje, by po zakończonej prezydenturze starać się o kierownicze stanowisko w ważnych instytucjach światowych. Powtarzające się od kilku lat doniesienia mówiły między innymi o ONZ, a nawet NATO.
Jak komentuje w rozmowie z naTemat.